macgajster

@Ist nastał paradoks. Dobrze się jeździ, bo jest ciepło, ale źle się jeździ, bo wylęgło niedzielnych rowerowców.

Dwa tygodnie temu jeden we mnie wjechał, w tamtym tygodniu też było blisko i to dwukrotnie. Jak nie leśne dziadki to niezbyt rozgarnięci w słuchawkach wgapieni w telefon i jadący szlaczkiem (╯ ͠° ͟ʖ ͡°)╯┻━┻

tyci_koks

@macgajster dorzucam: jeszcze rolkarze, i hulajnogarze!

ToksycznySocjopata

@macgajster całkiem śmieszny zarzut. Niedzielni rowerzyści w 99% sobie spokojnie jadą 15 km/h, a jebnięci fanatyczni pedalarze odkurwiają takie gówno na drodze, że co chwilę oczy przecieram z niedowierzania jak to widzę

Furto

@ToksycznySocjopata Dowód anegdotyczny. W piątek zrobiłem 175 km rowerem, jechałem po wąskich drogach między drzewami, po drodze wojewódzkiej z tirami i długimi odcinkami na których można by lecieć i 160 km/h. Mimo tego, jedyna groźna sytuacja to wyjazd z pomiędzy drzew na ścieżkę rowerową, w wykonaniu idiotki na rowerze miejskim ze słuchawkami w uszach.

Ziutson

@ToksycznySocjopata bo jak w każdym środowisku, najgorsi są skrajni. Czy to lewica z prawica czy rowerzyści niedzielni z profesjonalnymi, najgorsza skrajność.

Zaloguj się aby komentować