25 + 1 = 26
Tytuł: Dungeon Keeper 2
Developer: Bullfrog Productions
Wydawca: EA Studio
Rok wydania:: 1999
Gatunek: RTS
Użyta platforma: PC
Ocena: 7/10
Czas do ukończenia: 25h
Dzisiaj popołudniu udało mi się skończyć serial, wieczorem skończyłem grę, może jutro uda mi się skończyć użalanie nad sobą ^^ ale do rzeczy - w październiku na GOGu była promocja na stare gry i kupiłem sobie za 12pln sequel gry z dzieciństwa. Jednakże dopiero ostatnio znalazłem czas by go uruchomić i jak już ruszyłem to przeszedłem całą kampanie.
Dungeon Keeper 2 to kontynuacja wydanego w 1997 Dungeon Keepera (odkrywcze ^^). W grze wcielamy się w złego władcę podziemi, którego celem jest sianie terroru w krainach zamieszkanych przez ludzi. Aby to osiągnąć budujemy swój loch, do którego wabimy różne złe stwory, a następnie masakrujemy oddziały bohaterów odpowiedzialnych za ochronę danej krainy i/lub innego władcę podziemi, zależy od misji.
To było moje drugie przejście gry, ostatnim razem robiłem to jakieś 20 lat temu i muszę powiedzieć, że zapamiętałem ją lepiej albo może raczej nie dostrzegałem wtedy pewnych wad. Otóż DK2 jest gorsze od DK1 ^^ niby wprowadza szereg ulepszeń i usprawnień, takich jak mana, mnóstwo nowych pułapek czy kilka nowych pomieszczeń, natomiast z mojej perspektywy robi to gorzej niż pierwsza część (którą sobie zainstalowałem, ale przejdę pewnie w marcu dopiero). Niektóre usprawnienia działają na niekorzyść gry - trenowanie potworów tylko do 4 poziomu na siłowni, a potem do 8 na arenach wymaga mnóstwo mikrozarządzania, które jest męczące w pewnym momencie, a co gorsza mają dużo mniej umiejętności niż stwory z pierwszej części. Zwłaszcza, że z powodu kiepskiego AI tego mikromanagementu jest naprawdę dużo, ponieważ stwory potrafią być złe, bo są głodne, a jednocześnie nie idą do kurnika, bo w sumie to zanieś mnie ^^ AI jest przy tym tak durne, że jak w jednej misji wrogi strażnik rzucił wezwanie do boju na moim sercu lochu, a ja rzuciłem na jego centrum to wrogie stworu się mijały w korytarzu jak ludzie w Lidlu bez żadnej walki xD dodatkowo mamy teraz ulepszane zaklęcia, ale tych ulepszeń nie czuć, dopiero przeczytanie na wiki pozwoliło mi poznać różnicę między levelami. Natomiast w jedynce mogliśmy "ładować" czary by trwały dłużej. Wspomniałem już o ogromnej liczbie pułapek i teoretycznie powinna być to zmiana na plus, natomiast ciężko mi to określić, bo kampania jest tak banalna, że z pułapek nie korzystałem aż do finałowej misji (tam mi się akurat w jednym miejscu przydały). Co więcej kampania jest banalna, a co za tym idzie, nudna... i brakowało mi tych złowrogich nazw krain po ich podbiciu, które mieliśmy w jedynce ^^ tutaj mieliśmy fabułę, tylko, że fabuła ta jest została napisana na kolanie 5 minut przed ukończeniem projektu.
Czy jest to w takim razie gra zła? Nie, to nadal Dungeon Keeper ^^ Sequel gry, na której się wychowałem. Oznacza to, że mogę być dla niej niesprawiedliwy, bo albo oceniam ją zbyt surowo, bo mam większy sentyment do jedynki, albo oceniam ją zbyt łagodnie, bo mam sentyment do serii ^^ dlatego polecam przekonać się samemu, jak wyglądały gry ćwierćwieku temu ^^
I przy okazji - w menu znajdziemy trailer Dungeon Keepera 3, który nigdy nie wyszedł ^^
#gry #staregry #dungeonkeeper #gamesmeter
