226 486 + 100 = 226 586


Furto 1:0 prokrastynacja

Tak mogę rozpocząć opis dzisiejszej jazdy, gdyż chciałem pojechać na rower, ale nie chciało mi się za bardzo wychodzić na takie warunki na zewnątrz.

Wietrznie, możliwe że deszczowo, na szczęście względnie słonecznie i ciepło, jak na tegoroczny piździernik. Koniec końców, przekonałem sam siebie i ruszyłem, jak na mnie bardzo "romantycznie". Otóż nie miałem rozrysowanej trasy oraz planu ile przejadę, zalałem bidony, wziąłem kilka żeli i wyjechałem, wiedząc tylko że jadę w stronę wiatru, aby móc wracać razem z nim.

Od początku widok granatowych chmur mnie lekko niepokoił, jednak udało mi się przejechać niemal perfekcyjnie. Dosłownie na 3 minuty złapała mnie olbrzymia ulewa, ale udało mi się ukryć na przystanku, a po wyjeździe słońce trochę mnie wysuszyło.

Cała podróż odbyła się ogólnie w niezłym komforcie cieplnym, dzięki długiej potówce i zimowym skarpetom. Te ostatnie w zestawieniu z ochraniaczami na buty okazały się strzałem w 10., bo mokry asfalt ubrudził praktycznie wszystko co poniżej ramion.

Ostatnie kilometry upłynęły pod znakiem nieco szybszego kręcenia, ponieważ tylna lampka wskazywała mniej niż 10% naładowania.


#rowerowyrownik #szosa

4c1612df-a504-452b-b6d3-82973befff31
fe0f04dc-9e03-4058-8f98-1fcb8b88edbe
ef36bf9e-5822-4568-b019-c7e110a11b88
b2fb42e3-69f7-4cd4-8c7f-e969f56ee26e
a4b05b9f-0523-400f-beff-20ca211463e5

Komentarze (6)

Gilgamesh

@Furto brawo, u mnie wygrała prokrastynacja i to 2 dni z rzędu, a obiecywałem sobie wypad do lasu na MTB

Furto

@Gilgamesh Zdarza się i tak, mi dużo pomogło to, że mam ostatni tydzień jazdy w tym sezonie No i u Ciebie chyba jeszcze zimniej.

Gilgamesh

@Furto na północy zimno, mokro i wietrznie jutro też pada ale widzę, że jest jakiś przebłysk na wtorek prognozowany, może się zbiorę

MrMarecki

Gratuluje, psycha beton. Brakujące 60 metrów. Ja nie wiem czy bym zasnął.

Furto

@MrMarecki Ja i tak zaokrąglam matematycznie Ale mam w tym sezonie jedną jazdę, gdzie zrobiłem 99 km. Nie mniej, silna psycha każdego ma swój limit, 499 km już bym nie zapisał

onpanopticon

@Furto przy setkach też już byłbym skory zrobić 99km nawet i z przekory Po prostu są w miarę często. Ale już takiego 199 w moim przypadku bym nie odpuścił, nie mówiąc już o wyższych xD

Zaloguj się aby komentować