180 799 + 6 + 24 = 180 829


Zaległe 6km i 24km z dzisiaj.


Wieczorem znowu ma być burza, więc poszedłem w południe. No ciepło było, ale wiatr w morde bardziej chłodził niż przeszkadzał, więc to na plus, a dodatkowo pierwszy raz z potówką z decathlonu. Nie wiem czy było cieplej z nią niż bez, ale na pewno bardziej sucho, koszulka nie kleiła się do ciała, więc bardzo pozytywne pierwsze wrażenia. Ogólnie mało ostatnio jeździłem, żeby nie powiedzieć prawie wcale, bo miesiąc nie byłem na rowerze, ale ogólnie spoko. Do przetestowania mam jeszcze pas HR, ale nie chciało mi się go dzisiaj konfigurować i łączyć.


Dodatkowo nad wodą ze zdjęcia miałem ładny koncert #ptaki, apka Merlin podpowiedziała, że był to trzciniak, kos i kapturka. Co do trzciniaka i kosa jestem pewny, do kapturka nie (dodatkowo czasem pokazywała piecuszka i do niego też pewny nie jestem). Na drugim zdjęciu rozpisane co może tam występować


#rowerowyrownik #rower #gravel

f53da998-acca-4631-b60b-2a36cf608531
6807e420-23ca-42c5-9139-1e391ec31526

Komentarze (5)

bori

O, nowy post @pingWIN, jak tu nie zapiorunować?

Karonon

@pingWIN ja od tygodnia nie siedziałem na rowerze, czasu brakuje

A tak tęsknię za rowerem

pingWIN

@Karonon maj był zimny, więc po części sobie wybaczam... te 6km to właśnie wyjazd, gdzie plan był na 30-40km, a było tak zimno, że zrobiłem powrót... Ostatnio znowu jak jest pogoda to zazwyczaj jestem w pracy od świtu do nocy i właśnie czasu brakuje, więc dzisiaj mimo upału trzeba było się urwać Jak już się wyjdzie to mało kiedy się żałuje, że się poszło, a bardzo często w przypadku nie wyjścia się żałuje, że się zostało, przynajmniej w moim przypadku, więc staram się coś pojeździć hah

onpanopticon

@pingWIN najlepiej wyjść niezależnie od przesłanek pogodowych Nawet jak gdzieś złapie deszcz, albo się trochę owieje zimnym, to po powrocie jest jeszcze większa satysfakcja. Warto mieć dobre podejście.


Mnie dzisiaj 3x złapał deszcz, po burzy zaczęło niemiłosiernie pizgać i już byłem poirytowany, ale... na ostatnie pół godziny się zrobiło cicho, ciepło jak na zmrok, a pod Żabką spotkałem gościa, który był po podobnej jeździe i kilka kilometrów zrobiliśmy wspólnie gadając o pierdołach. Wyskoczyć zawsze warto, nie ma co się kisić

pingWIN

@onpanopticon Tak, w większości przypadków jak jeszcze jesteś rozsądnie ubrany to jasne. Chociaż w tym momencie jest tak duszno, że raczej nie warto

Zaloguj się aby komentować