1014 + 1 = 1015


Tytuł: Nazistowscy miliarderzy. Mroczna historia najbogatszych przemysłowych dynastii Niemiec

Autor: David de Jong

Kategoria: literatura faktu, historia, II wojna światowa

Wydawnictwo: Post Factum

Format: książka papierowa

ISBN: 9788382305449

Liczba stron: 392

Ocena: 8/10


Prywatny licznik: 30/36


Ciekawe i wyczerpujące opracowanie na temat niemieckiego świata finansjery-przemysłu-gospodarki dobry III Rzeszy i lat powojennych, na przykładzie wybranych rodzin potentackich. Mamy tutaj konkretne rozwinięcie tego, co sygnalizował w swoim eseju Vuillard - tych samych "aktorów", za to więcej zmieniających się w miarę rozwoju akcji scenerii, kolorytu i fabuły. 

Poznajemy nieco życia prywatnego, więcej politycznego, zostajemy zasypani ogromem nazwisk, nazw firm, transakcji i faktów, składających się na przymierze władzy i biznesu. Wiemy również, jakie były powojenne losy patriarchów prominentnych rodów, ich dzieci, ich imperiów.

Przy okazji mamy także wgląd w to, jak w niemieckiej rzeczywistości od czasów alianckiej okupacji, aż po dzień dzisiejszy tak naprawdę, odbywa się rozliczenie społeczeństwa niemieckiego, poszczególnych jednostek, z nazizstowką spuścizną - narodową i rodzinną.


Książka wyczerpująca, również emocjonalnie od pewnego momentu. Prawdopodobnie nie wstrząsająca, za to pozbawiająca resztek "złudzeń".


Jedyny mankament to bibliografia, a właściwie jej brak. Wszystko znajdziemy w ogromie przypisów, jednak nie zostało to potem ujęte w odrębnym spisie, ale to już moje drobne czepialstwo.


Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz


#bookmeter #dwanascieksiazek #ksiazki #czytajzhejto

5ed42baf-39d1-48f6-a641-08c9679f86c4

Komentarze (26)

WujekAlien

@moll kto się najbardziej dorobił? ;)

moll

@WujekAlien biorąc pod uwagę stan majątku rodowego na 2021, nr 1 w Niemczech była rodzina Reinmanów (mam nadzieję, że nie przekręciłam nazwiska, książka leży na półce w innym pokoju i nie mam dostępu chwilowo), która pojawia się dopiero pod koniec książki.

A stan finansów taki topowy przed aliancką miotłą to rodzina Flicków. Poza tym masz opisanych von Fincków i Quandtów - w sumie te 3 rodziny tworzyły "szczyty" dorobkiewiczów obok Kruppów czy Thyssenów.

Najbardziej zdziwiło mnie nazwisko Oetker, chociaż tutaj był start z niższego pułapu i bardziej przebijanie samych siebie, w ogóle praca na innych polach niż wyżej wymienieni.

Najmniejsze zaskoczenie to Porsche w sumie...

WujekAlien

@moll dziękuję bardzo

moll

@WujekAlien proszę. W tym wszystkim fajnie pokazana była postać Magdy Goebbels, która zaczynała z innego pułapu, ale to jak nie znasz tej historii to fajnie samemu odkryć

WujekAlien

@moll chętnie przeczytam, ale mam braki w historii II WŚ, więc zaczynam od tych książeczek ;)

d4b32d1d-4e4b-4b18-b7a0-4463b8721e85
moll

@WujekAlien to czekam na Twoje recenzje, bo tych nie czytałam

WujekAlien

@moll pytałem ostatnio @Whoresbane, co poleca z tej tematyki i wymienił właśnie Krew i Zgliszcza (są II tomy), a Barbarossę wziąłem, bo w Empiku była promka z drugą książką -70%, a obie są w podobnej cenie.

moll

@WujekAlien kusisz, ale ostatnio za dużo nakupowałam xD najpierw muszę poczytać co mam. Twardocha dwa tytuły sobie sprawiłam, bo w Znaku były 3 tytuły za 69zł i się opłacało

WujekAlien

@moll ja już się nie łudzę, że przeczytam to co nakupowałem, bo choć sporo czytam, to co miesiąc wychodzi 20-30 ciekawych nowości i poprzednie książki idą w odstawkę

moll

@WujekAlien ja nadal się łudzę, że jednak to co na półkach będzie przeczytane xD

SpokoZiomek

@moll Najbardziej zdziwiło mnie nazwisko Oetker(...)

Czekaj. Ten Oetker? Doktor? Od budyniu?


A Krupp'owie to byli krezusi jeszcze za kaisera. Ich fabryki i huty zasilały całą machinę wojenna Armii Cesarskiej podczas 1 wojny.

moll

@SpokoZiomek dokładnie ten. Książę Budyniu był dorobkiewiczem pierwszej klasy. Dochrapali się kontaktu na aprowizację armii w trakcie drugiej wojny


Byli, ale potem interesem na stali i zbrojeniówce zainteresowały się trzy klany podane powyżej i wygryźli z pozycji liderów stare wilki

AndzelaBomba

@moll Magda Goebbels z innego pułapu w jakim sensie? Ona chyba pochodziła z dość zamożnej klasy średniej, a że poślubiła przydupasa Adolfa, to i nie dziwne że była bogata

moll

@AndzelaBomba w takim, że najpierw była żoną Quandta seniora (drugą żoną), z nazistami się zwąchała jeszcze jako pani Quandt, nazizstów bardziej interesował jej mąż i jego portfel, ale potem (już po rozwodzie) znudzona rozwódka się w temat wciągnęła, bywała w salonach i salonikach, agitowała i poznała Herr Doktora. Wygodnie z nim żyła z kasy byłego

AndzelaBomba

@moll a, to tego nie kojarzyłam. Czytałam jeszcze, że w czasie małżeństwa nr 1 miała romans z jakimś studenciakiem

moll

@AndzelaBomba przed Goebbelsem i częściowo w trakcie związku z nim, sypiała z jakimś pisarzem-agitatorem, on o tym nie wiedział i przez chwilę był z tego powodu kwas. W ramach zemsty przygruchał sobie czeską aktoreczkę i przez kilka lat się z nią prowadzał

AndzelaBomba

@moll o tej aktorce czytałam. Swoją drogą jeszcze wspomnę, że podobno wielką nieodwzajemnioną miłością życia Magdy był Adolf (do niego poleciała po pomoc, gdy miała dość romansu męża z Baarovą i na jego cześć nazywała dzieci na H), ale on wolał młodszą Braun ¯\_(ツ)_/¯

moll

@AndzelaBomba ten wątek był też tam opisany i znowu tutaj pan autor wskazuje raczej na to, że to Adolf się w Magdzie podkochiwał, ona nie oponowała, a przywódca ostatecznie pobłogosławił związek Goebbelsa z Magdą. Tak jakby mu ją odstąpił.

AndzelaBomba

@moll ciekawe. Aż zerknęłam teraz z ciekawości na Wiki i są dwie wersje ich stosunków, pierwsza tak jak piszesz mniej więcej, a druga taka, jak ja pisałam we wcześniejszym komentarzu + Magda miała mieć nadzieję na bycie pierwszą damą

moll

@AndzelaBomba i tak nią nieformalnie była

Yes_Man

@moll dzięki za recenzję, dodałem do wishlisty. Wygląda na bardzo ciekawą pozycję, przynajmniej dla mnie

moll

@Yes_Man jest dobra. Szczególnie że jest tutaj skupienie się na mniej znanych nazwiskach

Yes_Man

@moll już samo połączenie historii, rozwoju firmy, zapewne ekonomii i obranej ścieżki rozwoju bardzo mi się podoba. Dotychczas sporo się mówiło o Kruppach i Thysenach, dobrze że ktoś zrobił głębsze rozeznanie w temacie

moll

@Yes_Man a okazuje się że było kilku ostrzejszych graczy. Samo to jest zaskakujące. W sumie wspólnym mianownikiem tych dynastii jest to, że nie są one medialne, w wielu przypadkach jest tyle firm fasadowych/pośredników, że trzeba się napracować żeby dojść do właściwego właścicielstwa ogromnego majątku.

Yes_Man

@moll zapowiada się niezła uczta

moll

@Yes_Man nie zaprzeczam, było to dobre

Zaloguj się aby komentować