Zdjęcie w tle
torreador

torreador

Statysta
  • 2wpisy
  • 1komentarzy
Ostatnio byłem rano w jednym miejscu praktycznie bez śniadania, wyszedłem stamtąd, wstąpiłem potem do sklepu kupić sobie jakąś bułkę i batonika, żeby zjeść i wróciłem do domu. Ponad 1h drogi. Wracam i mówię do dziewczyny o tym, a ona się obraziła, że nie pomyślałem o niej i jej nic nie kupiłem, np. batonika czy orzeszki, whatever. I nie odzywała się przez kilka godzin. Jej logika jest taka, że nie myślę o niej i jest jej nieprzyjemnie wtedy. (chociaż w 90% przypadków w takich sytuacjach zawsze jej coś kupię) Plus to, że ona zawsze myśli o mnie gdy jest na zakupach. (tutaj racja, ale sama chodzi gdzieś do sklepu rzadko).
Powiedzcie mi, czy to jest dziwne? Kto się dziwnie zachowuje? Ja nie umiem chyba w relacje.
#zwiazki #pytanie #hejto #relacje #dziewczyny taguję też #tinder
zuchtomek

@torreador Ja po prostu pytam przed wyjściem czy by coś chciała - polecam.

Jak nie potrafi się zdecydować to jej strata

3586

"ej no, szkoda, że mi nic nie kupiłeś, no ale nic się nie stało" - tak wygląda wg mnie normalna odpowiedź. Facet czy laska, którzy się autentycznie obrażają i nie odzywają na kilka godzin po czymś takim chyba mają coś nie teges. ¯\_(ツ)_/¯

Aya

@torreador Dla mnie to trochę dziwne, bo nie jest to powód do obrażania się. Ale z drugiej strony słyszałam ostatnio o książce '5 języków miłości' -Gary Chapman, w której opisane jest to że każdy inaczej definiuje sobie okazywanie uczuć. Może dla Twojej dziewczyny właśnie drobne prezenty są oznaką, że jest dla Ciebie ważną osobą. Dla innych osób będą to komplementy, a dla jeszcze innych przytulenie. Twój język może być inny niż jej, dlatego jest zgrzyt.

Zaloguj się aby komentować

#zwiazki #relacje #hejto #pytanie #depresja
Ja i moja narzeczona pracujemy zdalnie. Powiedzcie mi, czy to jest normalne, że ona przez ostatnie 4 dni nie wyszła z domu? W weekend mnie praktycznie nie było w mieszkaniu, wracałem wieczorem. Od dwóch dni jest kłótnia, więc praktycznie ostatni raz wyszła w piątek do sklepu. Generalnie beze mnie rzadko wyjdzie na zewnątrz. Plus jak mnie nie ma, to nawet jej się nie chce jedzenia sobie zrobić. Gdy mnie nie ma przez cały dzień, to zje jakiś serek na śniadanie i kanapkę albo dwie wieczorem i jej wystarczy.
Na co dzień, gdy ja jestem, to jeszcze zje 3 posiłki, ugotuje też, posprząta, ale martwi mnie to trochę co opisałem wyżej. Co myślicie?
To_Stan_Umyslu

@torreador zdecydowanie to minusy pracy z domu.

Zielczan

@torreador depresja?

JanPawlaczi

@torreador samo siedzenie na dupie to jeszcze nic. Może jej znajomi ją nudzą, może nie widzi sensu w wychodzeniu dla samego wychodzenia. Gorzej dopiero jeśli to się łączy z niedbaniem o siebie, czyli jak piszesz niejedzeniem, niedbaniem o swoją przestrzeń. Ja to bym po prostu na początku zapytał jej

Sam tak mam, że nie nie wychodzę dla samego wychodzenia, na jakieś nudne aktywności czy coś. Ściśle tylko to co mnie interesuje i też jest wporzo

Zaloguj się aby komentować