#zwiazki #relacje #hejto #pytanie #depresja
Ja i moja narzeczona pracujemy zdalnie. Powiedzcie mi, czy to jest normalne, że ona przez ostatnie 4 dni nie wyszła z domu? W weekend mnie praktycznie nie było w mieszkaniu, wracałem wieczorem. Od dwóch dni jest kłótnia, więc praktycznie ostatni raz wyszła w piątek do sklepu. Generalnie beze mnie rzadko wyjdzie na zewnątrz. Plus jak mnie nie ma, to nawet jej się nie chce jedzenia sobie zrobić. Gdy mnie nie ma przez cały dzień, to zje jakiś serek na śniadanie i kanapkę albo dwie wieczorem i jej wystarczy.
Na co dzień, gdy ja jestem, to jeszcze zje 3 posiłki, ugotuje też, posprząta, ale martwi mnie to trochę co opisałem wyżej. Co myślicie?