Zauważyłem, ze w internecie mamy do czynienia z trzema typami wyborców konfederacji:
- **wyborcy zbuntowani **- ludzie raczej dobrze sytuowani, wykształceni i wsciekli na obecna sytuacji polityczna. Szukają alternatywy i wkurza ich rozdawnictwo ich ciężko zarobionej kasy. Coś usłyszeli, ze Mentzen zniesie wszystkie podatki, ale są zbyt zajęci, żeby zainteresować się tym co konfederacja proponuje i wiedza tylko tyle, ze chyba proponują chyba proponuje coś innego nóż rozdawnictwo, ale co to już nie do końca.
- wyznawcy partii - konfederacja jest prawda, konfederacja jest miłością, konfederacja jest marzeniem. Konfederacja jest tym czym sobie wymiarze, a jej politycy się nigdy nie myła. Typ przyglupa, którego szczególnie dużo jest na wykopie
- szury/ruskie mendy- Braun nadciągał do grona wyborców konfederacji wszelkiej maści ludzkie odpady kibicujące Rosji. Najczęściej będą twierdzić, ze konfederacja to wolność, bo walczyli o ich prawa kiedy mordowano ich rodzine, za brak szczepionki albo ze Braun jako jedyny walczy o ich interes, bo Ukraina nam wszystko zabiera, a powielanie ruskiej propagandy jest dobre, bo to przeciwwaga dla propagandy amerykański-ukroslkiej
Taki miks jest w mojej ocenie niebezpieczny, bo osoby z grupy pierwszej, które przecież nie maja złych intencji, ale są trochę politycznymi ignorantami będą przesiąkać treściami wyznawcow i ruskich mend. Do tych pierwszych będzie przecież trafiać mimowolnie coraz częściej content tworzony przez dwie kolejne grupy. To może prowadzić do racjonalizacji i normalizacji treści religijnopartyjnych i ruskich u ludzi, którzy maja jakiś autorytet w społeczeństwie (wykształcenie i pieniądze). Skoro przecież ludzie popierający „jedyna racjonalna partie znająca się na gospodarce” raczej mylić się nie mogą.
Dlatego uważam, ze konfederacja to partia szkodników. Zapraszam do dyskusji
#konfederacja #polityka #przemyslenia








