#wielkikawalarzfurto

6
82

Dzień 82., strona nr 408


Para zakochanych siedzi w parku, całują się, rozmawiają, nagle dziewczyna:

- Kochanie, boli mnie rączka.

Chłopak całuje ją w rękę:

- A teraz?

- Teraz już nie, ale zaczął mnie boleć policzek.

Chłopak całuje ją w policzek:

- A teraz?

- Hi, hi! Teraz już nie, ale zaczęły mnie usta boleć.

Chłopak całuje ją w usta:

- A teraz?

- Już nie.

Na to staruszek siedzący niedaleko na ławce:

- Przepraszam, a czy hemoroidy też pan leczy?


Tag do obserwowania lub blokowania: #wielkikawalarzfurto

#heheszki

Zaloguj się aby komentować

Dzień 81., strona nr 158


Ksiądz, pastor i rabin opowiadają sobie o tym, co robią z pieniędzmi zebranymi od wiernych. Najpierw chwali się ksiądz:

- Ja rysuję na ziemi koło, podrzucam te pieniążki do góry i co spadnie do środka tego koła, to idzie dla Pana Boga.

Potem chwali się pastor:

- Ja rysuję na ziemi linię, podrzucam pieniędze i co spadnie po prawej stronie tej linii, to jest dla Pana Boga.

Ostatni opowiada rabin:

- A ja podrzucam pieniądze i co Pan Bóg sobie złapie, to jego.


Tag do obserwowania lub blokowania: #wielkikawalarzfurto

#heheszki

Zaloguj się aby komentować

Dzień 80., strona nr 228


Mąż prosi żonę:

- Poczekaj z awanturą, aż nikogo nie będzie.

- Przecież teraz nikogo nie ma.

- A ja?


Tag do obserwowania lub blokowania: #wielkikawalarzfurto

#heheszki

Aleksandros

@Furto Dobre, zapamiętam.

Zaloguj się aby komentować

Tak się złożyło, że okrągły, jubileuszowy 79. wpis na tagu, przypadł akurat na 500. wpis mojej radosnej (w większości) twórczości na tym portalu dla hejterów i hejterek, ale o łagodnym usposobieniu.

Co jest jeszcze dziwniejsze, wypadło to w wigilię. Z tej okazji życzę Wam jedynie dwóch rzeczy. Zdrowia, bo je zawsze lepiej mieć, niż nie. Życzę także szczęścia, ale bez precyzowania, bo dla każdego może to oznaczać coś innego. Ho, ho, ho!


Dzień 79., strona nr 358


Żona policjanta wygląd przez okno i krzyczy:

-Gienek, ktoś nam kradnie auto!

Policjant wybiega na podwórko. Po chwili wraca. Żona pyta:

- Złapałeś złodzieja?

- Uciekł mi, skubany, ale zapisałem numery!


Dwóch milicjantów poszło do zoo. Jeden mówi:

- Krzychu, patrz, tu jest gęś, może tak byśmy ją wzięli i upiekli, byłoby zagrychy na parę dni.

Na to drugi:

- Glupiś, to nie jest gęś, tylko pelikan, z tego się robi atrament!


Tag do obserwowania lub blokowania: #wielkikawalarzfurto

#heheszki

rm-rf

@Furto nie to bym się czepiał, ale 79 jest okrągłe z której strony? Ani to pełna 💯 ani to pełna 80 a ułamkowych (nie mylić z ułomnymi) wpisów nie ma. Próbowałem to przełożyć na miesiące czy cokolwiek i 79 nijak nie jest okrągłe. Pozdrowienia z autystycznego świata.

Furto

@rm-rf to taka moja świąteczna heheszka

Zaloguj się aby komentować

Dzień 78., strona nr 92


Przychodzi kobieta do dentysty. Dentysta bierze wiertło i zbliża się do fotela, a w tym momencie kobieta chwyta go za przyrodzenie.

-Proszę pani! - woła dentysta. - Pani ściska mnie za przyrodzenie!

- Wiem - odpowiada pacjentka. - W ten sposób będziemy bardzo ostrożni, żeby nie bolało ani pana, ani mnie.


Tag do obserwowania lub blokowania: #wielkikawalarzfurto

#heheszki

Dzień 77., strona nr 412


Jedzie dziadek maluchem, zgarbiony, ręce mu się trzęsą na kierownicy. Nagle wyprzedził go mercedes, dziadek się wystraszył, mercedes zatrzymał się na światłach, dziadek z tego strachu nie dał rady opanować nerwów i uderzył go w tylny zderzak. Z mercedesa wysiada dwóch byków i jeden z nich mówi:

- I co dziadek, przywaliłeś?

- Tak - odpowiada dziadek cienkim, wystraszonym głosem.

- Masz kasę?

- Nie.

- A ubezpieczenie?

- Nie.

- A syna?

- Mam.

- To masz tu komóreczkę, dzwoń po syna, to odrobi u mnie, bo ty się do roboty nie nadajesz.

Dziadek zadzwonił, podjeżdżają trzy mercedesy klasy S, wysiada kilku byków i jeden z nich mówi:

- I co, tatuś?... Przywalił tobie, jak cofał?...


Tag do obserwowania lub blokowania: #wielkikawalarzfurto

#heheszki

Felonious_Gru

@Furto ten żarcik to nawet w filmie wystąpil ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

Dublecik


Dzień 76., strona nr 229


- Stasiu, czy to prawda, że poznałeś swoja żonę w Warszawie?

- Niezupełnie. W Warszawie się zaręczyliśmy, w Krakowie wzięliśmy ślub, a poznałem ją dopiero w Łodzi, w domu.


Koledzy miedzy sobą:

- Wiesz, moja żona postanowiła schudnąć. Jeździ teraz na koniu.

- I z jakim skutkiem?

- No... Koń stracił już dziesięć kilogramów.


Tag do obserwowania lub blokowania: #wielkikawalarzfurto

#heheszki

Zaloguj się aby komentować

Dzień 75., strona nr 152


Wojska polskie mają stacjonować obok wojsk ONZ. Polski dowódca mówi do swoich żołnierzy:

- Francuzi wymieniają bieliznę co tydzień. Anglicy wymieniają bieliznę co trzy dni. Amerykanie wymieniają bieliznę co dwa dni. Wy będziecie wymieniać codziennie.

Po chwili dodaje:

- A kto z kim będzie wymieniać, to już sami sobie ustalicie.


Tag do obserwowania lub blokowania: #wielkikawalarzfurto

#heheszki

Zaloguj się aby komentować

Dzień 74., strona nr 154


Czukcza dostał piękne mieszkanie w centrum Moskwy. Znajomi zwalili się gromadą zobaczyć, jak mieszka. Pierwszy pokój - pusty, białe ściany.

- Czukcza, co to ma być?! - pytają zdumieni.

- Tundra - wyjaśnił Czukcza.

Przechodzą do drugiego pokoju, też puściutki, białe ściany.

- A to co? - pytają Czukczę.

- Tundra - wyjaśnił Czukcza niewzruszony.

Idą do kuchni - ten sam obraz. I znowu wyjaśnienie Czukczy to samo.

Zaglądają do ubikacji, a tam wszystko jak w jurcie, a żona Czukczy z czwórką dzieci przy ognisku przyrządza posiłek.

- Czukcza, to gdzie wy za potrzebą chodzicie?

- No jakże gdzie, do tundry!


Tag do obserwowania lub blokowania: #wielkikawalarzfurto

#heheszki

Zaloguj się aby komentować

Dzień 73., strona nr 401


Przychodzi farmer do lekarza i skarży się:

- Haruję w polu od świtu do nocy i nie mam czasu na zajmowanie się moją młodą żoną. Nasze małżeństwo jest na skraju rozpadu, bo gdy wracam nocą do domu, nie mam już ani ochoty ni siły na seks, więc żona jest na mnie bardzo zła. Doktorze, co ja mam robić?!

- A czy w ciągu dnia nie przychodzi panu ochota na miłość?

- Czasami tak, ale przecież wtedy jestem w polu, z dala od domu i małżonki.

- To niech pan zabiera w pole sztucer, a gdy tylko poczuje pan ochotę na cielesne igraszki, niech pan wystrzeli w powietrze. To będzie sygnał dla pańskiej żony, aby do pana przyjechała.

Mężczyźnie spodobał się ten pomysł i postanowił go wypróbować. Po kilku miesiącach ponownie zjawia się w gabinecie.

- Pańska rada była wspaniała - mówi. - Gdy miałem chęć na seks, strzelałem ze sztucera, żona wiedziała, o co chodzi, i mogła mnie łatwo odnaleźć.

- W czym więc problem? - pyta lekarz.

- Widzi pan, doktorze, trzy tygodnie temu zaczął się sezon łowiecki i od tej pory swojej kobiety jeszcze nie widziałem.


Tag do obserwowania lub blokowania:

#wielkikawalarzfurto

#heheszki

Ravm

Wiem że odpowiadam na dowcip.

Pewnie pierwszy z brzegu myśliwy wzial ją za dzika i juz baba nie wróci.

Furto

@Ravm na szczęście to żart, a nie życie

Ravm

@Furto hmmmm. No ok.

Zaloguj się aby komentować

Dzień 72., strona nr 352


Do rozpędzającego się pociągu wskakuje młodzieniec z walizką w ręku, kompletnie wyczerpany i zmęczony opada na ławkę.

- Ale mamy dzisiaj młodzież - wzdycha jakiś pasażer po pięćdziesiątce. - Gdy ja byłem w pańskim wieku, pamiętam, biegłem kiedyś z filiżanką kawy pół kilometra za ekspresem, a gdy dogoniłem pociąg, w ogóle nie było znać po mnie zmęczenial!

- Nie ma pan racji... - odpowiada zdyszany młodzian, z trudem łapiąc powietrze. - Ja na ten pociąg spóźniłem się jeszcze wczoraj wieczorem.


Tag do obserwowania lub blokowania:

#wielkikawalarzfurto

#heheszki

mannoroth

@Furto Ja bym odpowiedział: To było powiedzieć Cybulskiemu jak się wskakuje do pociągu

Zaloguj się aby komentować

Edycja wieczorna, bo i dowcip wieczorny xD


Dzień 71., strona nr 214


Szybki Gonzalez zabawia się z mężatką w jej domu, gdy nagle słychać pukanie do drzwi. Gonzalez błyskawicznie wyskakuje z łóżka i wypada przez okno, a niewierna żona podchodzi do drzwi

- Kto tam? - pyta.

- To ja, szybki Gonzalez - odzywa się za drzwiami. - Zapomniałem skarpet.


Tag do obserwowania lub blokowania: #wielkikawalarzfurto

#heheszki

strzepan

Szybki Lopez zapomniał kapelusza

Zaloguj się aby komentować

Dzień 70., strona nr 431


Student skarży się właścicielowi, że w wynajmowanym pokoju są myszy.

- To niemożliwe!

- Proszę się przekonać na własne oczy!

Student wysypuje na środek pokoju okruszki. Wybiega jedna myszka, druga myszka, następnie rybka, potem jeszcze dwie myszki. Właściciel patrzy zbaraniały:

- Jakim cudem rybka?

- To znaczy sprawę myszy mamy ustaloną, przejdźmy teraz do wilgoci.


Tag do obserwowania lub blokowania: #wielkikawalarzfurto

#heheszki

Zaloguj się aby komentować

Dzień 69.(zboczonygrubasztheoffice.jpg), strona nr 194


- Babciu, jak ci smakował cukierek?

- Bardzo dobry.

-Dziwne! Ania go wypluła, pies go wypluł, a tobie smakował...


Tag do obserwowania lub blokowania: #wielkikawalarzfurto

#heheszki

Zaloguj się aby komentować

Dzień 68., strona nr 342


Późnym wieczorem do drzwi mieszkania pewnej kobiety zadzwonił pijany mężczyzna:

- Przepraszam, czy ja tu mieszkam?

- Nie.

Po kilku minutach znowu dzwonek, a za drzwiami ten sam mężczyzna.

- Czy ja tu mieszkam?

- Nie!

Kilka minut później znowu dzwonek, ten sam mężczyzna i to samo pytanie.

Kobieta krzyczy:

- Ile razy mam powtarzać, że pan tu nie mieszka!

- To pani mieszka wszędzie, a ja nigdzie?!


Tag do obserwowania lub blokowania: #wielkikawalarzfurto

#heheszki

Zaloguj się aby komentować

Dublecik


Dzień 67., strona nr 126


- Czy jest to prawda, że dzikie bestie nie skrzywdzą człowieka niosącego w dżungli pochodnię? - zapytano podróżnika, który objechał cały świat.

- To zależy, jak szybko ją niesie.


Po zakończonej gonitwie trener pyta dżokeja:

- Czy nie mógłbyś być trochę szybszy na finiszu?

- Mógłbym, tylko prawdę mówiąc, głupio mi było zostawić konia samego!


Tag do obserwowania lub blokowania: #wielkikawalarzfurto

#heheszki

Zaloguj się aby komentować

Dzień 66., strona nr 389


Synek nakrył rodziców w intymnej sytuacji.

- Co robicie?

- Popycham mamę - odpowiada mimowolnie spłoszony ojciec.

- E, tak to jeszcze nic - stwierdza rezolutny synek. - Wczoraj jakby się mama nie oparła o szafę, to by ją pan listonosz na pocztę zapchnął!


Tag do obserwowania lub blokowania: #wielkikawalarzfurto

#heheszki

JackDaniels

Dobre 7/10 w skali suchości Strasburgera

Zaloguj się aby komentować

Dzień 65., strona 256


Masztalski pracował w kopalni i wpadł do szybu. Koledzy staneli nas tą straszną głębiną i nawołują:

- Masztalski, jesteś ta?

- Ja!

- Stało ci się coś?

- Nie!

- Nic sobie nie połomałeś?

- Nie!

- No to wyłaź!

- Kiej nie moga, bo jeszcze leca!


Tag do obserwowania lub blokowania: #wielkikawalarzfurto

#heheszki

Zaloguj się aby komentować

Dzień 64., strona nr 73


Przychodzi blondynka do banku i prosi o kredyt na miesiąc. Urzędnik pyta, jaka kwota ją interesuje i jakie ma zabezpieczenie. Blondynka chce 3,5 tys. złotych na wyjazd na wakacje, a w ramach zabezpieczenia zostawi swoje lamborghini. Urzędnik, węsząc dobry interes, daje jej kredyt i zabiera samochód. Po miesiącu blondynka wraca, oddaje 3,5 tys. i 14 złotych odsetek i odbiera samochód.

Zdziwiony urzędnik mówi, że sprawdzili ją i okazuje się, że ma konto w ich banku na 3 mln dolarów, więc dlaczego brała kredyt? Na to blondynka:

- A gdzie ja bym znalazła płatny parking za 14 złotych na miesiąc?


Tag do obserwowania lub blokowania: #wielkikawalarzfurto

#heheszki

suseu

@Furto Chwila coś tu nie gra, blondynki są na ogół głupie, a ta nie.

Furto

@suseu właśnie dlatego to wrzuciłem

Zaloguj się aby komentować

Dzień 63., strona nr 188


Na lekcji religii ksiądz pyta:

- Jasiu, gdzie mieszka Pan Bóg?

- U nas w łazience.

- Jasiu, co ty mówisz? Dlaczego?!

- Bo codziennie rano mama wali do drzwi i krzyczy: Boże, jeszcze tam jesteś?


Tag do obserwowania lub blokowania: #wielkikawalarzfurto

#heheszki

Zaloguj się aby komentować

Następna