
Pierwsze minuty po zamachu na Ronalda Reagana. Najpilniejszą sprawą było ustalenie kto ma czarną walizkę
Gdy 30 marca 1981 roku, o godzinie 14.27 prezydent Ronald Reagan wyszedł ze stołecznego hotelu Hilton, niebo nad Waszyngtonem było ciemnoszare. Nagle rozległy się strzały. Ktoś padł na ziemię, agenci Secret Service błyskawicznie sięgnęli po broń, a agent Jerry Pratt wciągnął Reagana do...