@Earl_Grey_Blue Troszkę się bawiłem, bardzo amatorsko. Ogólnie mam kadzidło z Omanu (Olibanum), sypiesz sobie trochę (powiedzmy max łyżeczka na początek), a pod spód musisz mieć jakiś ogień (wystarczy taka zwykła mała świeczka). A gdzie to zrobisz to ogranicza Cię tylko fantazja, na yt jest trochę porad, np. dajesz sobie na folię aluminiową i wtedy możesz użyć kolejny raz, a i czyścić nie trzeba. Musi być na tyle blisko ognia, żeby się topiła, ale nie za blisko, żeby się nie spaliło. Jak chcesz to zainwestuj w kadzielnicę, tam też możesz dać właśnie folię, żeby potem mniej czyszczenia było, a i nie spływało na dół.