Zdjęcie w tle
Przyszłość

Społeczność

Przyszłość

3

Jest to grupa dyskusyjna na temat Przyszłości, a raczej tego co się stanie. Pewna grupa Młodych osób ma tu również dla Polski parę postulatów.

Kolega @Mr.Mars wrzucił ten artykuł https://www.hejto.pl/wpis/podwojna-skladka-zdrowotna-dla-osob-30-pensje-moga-spasc-nawet-o-kilkaset-zlotyc o pomyśle de facto opodatkowania bezdzietnych. Pojawiło się pod tym artykułem już trochę interesujących komentarzy, które sprawiły, że chcę się z Wami podzielić ciekawym filmem, jaki wczoraj mi się napatoczył na YouTube.


https://www.youtube.com/watch?v=KLendQPfY6E&t


Fakt, że dotyczy USA, ale mimo wszystko uważam, iż wiele z tego, co tutaj usłyszymy dotyczy również i nas. Poniżej tłumaczenie opisu filmu:


Pytanie, dlaczego nikt już nie chce mieć dzieci, stało się kluczowym tematem rozmów o współczesnym społeczeństwie, zwłaszcza w obliczu ciągłego spadku światowych współczynników dzietności. Przez kolejne pokolenia – od Baby Boomers po Millenialsów i pokolenie Z – odchodzenie od tradycyjnego planowania rodziny odzwierciedla głębsze problemy związane z systemową nierównością majątkową, niestabilnością ekonomiczną i rosnącymi dysproporcjami dochodów. Nie jest to tylko kwestia osobistych preferencji; to odbicie strukturalnych wyzwań, które przeobraziły samo pojęcie rodzicielstwa.


Dla wielu osób rosnące koszty życia sprawiają, że założenie rodziny wydaje się coraz mniej osiągalne. Od kosztów mieszkaniowych po opiekę zdrowotną – każda dziedzina współczesnego życia staje się coraz droższa, a wynagrodzenia nie dotrzymują kroku temu wzrostowi. Ta rosnąca przepaść między zarobkami a wydatkami tylko pogłębia nierówności dochodowe, utrudniając młodszym pokoleniom wyobrażenie sobie stabilnej przyszłości. W rezultacie pokolenie Z i Millenialsi odkładają lub całkowicie rezygnują z rodzicielstwa, nie dlatego że mniej je cenią, lecz dlatego że ekonomiczne fundamenty, które kiedyś wspierały zakładanie rodziny, przestały istnieć.


W przeciwieństwie do pokolenia Baby Boomers, które korzystało z powojennego rozkwitu gospodarczego i programów wsparcia rządowego, młodsze pokolenia muszą się mierzyć z rzeczywistością niestabilnego rynku pracy, rosnącego zadłużenia i ograniczonych szans na awans społeczny. Marzenie o wychowywaniu dzieci w bezpiecznym otoczeniu zostało zastąpione rzeczywistością pracy dorywczej, nieosiągalnego rynku nieruchomości i szybko zanikających zabezpieczeń socjalnych. W efekcie wytworzyła się zmiana kulturowa, w której decyzja o nieposiadaniu dzieci często jest podyktowana koniecznością, a nie wyborem.


Obawy o spadek liczby ludności nie są już odległą perspektywą. Wiele rozwiniętych krajów doświadcza obecnie współczynników urodzeń poniżej poziomu gwarantującego zastępowalność pokoleń, co oznacza szeroko zakrojoną zmianę demograficzną z potencjalnie dalekosiężnymi konsekwencjami gospodarczymi i społecznymi. W obliczu dalszego spadku dzietności rządy nie wiedzą, jak skutecznie zareagować. Jednakże samo oferowanie ulg podatkowych czy dotacji na opiekę nad dziećmi nie rozwiąże podstawowych przyczyn tego zjawiska. Prawdziwy powód, dla którego nikt już nie chce mieć dzieci, jest głęboko powiązany z systemowymi strukturami gospodarczymi, które pozbawiły stabilności i podważyły warunki niegdyś sprzyjające ciągłości pokoleniowej.


Rozmowy na temat malejącej dzietności muszą uwzględniać także rolę nierówności majątkowej. Koncentracja bogactwa w rękach niewielkiego odsetka populacji pozostawiła większość społeczeństwa z ograniczonymi zasobami do realizowania długoterminowych celów. Posiadanie własnego domu, oszczędności emerytalne, a nawet dostęp do opieki zdrowotnej stały się luksusem, a nie czymś gwarantowanym. Dla Millenialsów i pokolenia Z wychowywanie rodziny w takich warunkach często wydaje się nieodpowiedzialne – nie z powodu indywidualnych ambicji, lecz z powodu niewydolności systemu, który nie zapewnia bezpieczeństwa.


Zrozumienie, dlaczego nikt już nie chce mieć dzieci, wymaga wyjścia poza powierzchowne założenia. Nie chodzi tu o egoizm czy zmianę wartości – chodzi o przetrwanie. Dopóki podstawowe problemy związane z nierównością dochodów i podziałem bogactwa nie zostaną rozwiązane, trend spadku dzietności oraz obawy o spadek populacji prawdopodobnie będą się utrzymywać. To nie porażka pokoleniowa, lecz społeczny rachunek sumienia, który wymaga szczerej refleksji i reform strukturalnych.


#depopulacja #dzieci #antynatalizm #historia #demografia #edukacja

koszotorobur

@Zarieln - jeśli nic się nie zmieni to większość rozwiniętych społeczeństw skończy tak samo źle jak Korea: https://youtu.be/Ufmu1WD2TSk

Jedyna nadzieja dla nas w tym, że rządy Europejskie wyciągną wnioski z błędów popełnionych przeze kraje azjatyckie.

lipa13

@Zarieln Bardzo dobre podsumowanie. Ludzie nie decydują się na dzieci bo ich zwyczajnie nie stać a sytuacja gospodarcza jest na tyle niestabilna, że ciężko jest planować z wyprzedzeniem kilkunastu lat do przodu. Śmiejemy się ze starszego pokolenia które całe życie przepracowało w fabryce smrodu, ale oni, w przeciwieństwie do nas, w wieku ~20 lat mieli stabilną pracę z perspektywą zatrudnienia aż do śmierci bez zbytniego rozwodzenia się nad rozwojem kariery. Biednie ale stabilnie.


Dzisiaj potrzeba dużo więcej wysiłku żeby zapewnić sobie i rodzinie stabilność - poprzez studia i komercjalizację rynku pracy zazwyczaj ten okres stabilności następuje gdzieś po trzydziestce. Wtedy część ludzi decyduje się na dziecko ale często okazuje się, że podstarzały organizm (nie oszukujmy się - trzydziestka, wbrew temu co wmawiają nam media, to dla organizmu wiek średni a nie młodość) wykończony kilkunastoma latami zapierdolu za karierą nie jest już taką dobrą maszyną do rozrodu. Wśród moich znajomych znam kilka takich par które grubo po trzydziestce starają się o dziecko i niestety to się nie udaje. Natury nie da się oszukać.


Cały system jest zjebany bo zakłada, że będziemy świetnie wykształceni, na dobrych stanowiskach, zaradni, samodzielni - i jednocześnie bardzo płodni. Coś za coś - albo kapitalizm zrewiduje swoje założenia co do kultury zapooerdolu albo za jakiś czas zabraknie proli do pracy w fabrykach.

Eternit_z_azbestu

A ja się z tym nie zgodzę bo to spłycanie problemu do jednego źródła. Sytuacja ekonomiczna to tylko jedna z przyczyn i nie jest ona kluczowa dla wszystkich. Zresztą kiedy była największa dzietność? Po wojnie i w czasach głębokiego kryzysu gospodarczego. Na pewno wtedy się przelewało wszystkim.


Problemem jest mentalność, która się zmieniła. Ludzie są teraz zafiksowani na punkcie własnego samorozwoju. Ten egoizm nie sprzyja rozmnażaniu się. Dzieci przeszkadzają w rozwoju wielu własnych pasji. Państwo niewiele tu może skoro obecnie ludzie wolą podróżować, niż babrać się w pieluszkach.


Ogólnie rzecz ujmując państwo tu za wiele nie może. Może lepiej wypadałoby skupić na rozwiązywaniu skutków nieuchronnej zmiany demograficznej niż próbować zawracać kijem Wisłę i zachęcać ludzi do posiadania dzieci mimo iż oni tego wcale nie chcą.

Zaloguj się aby komentować

Polska powiatowa zdycha


Mapa pochodzi z roku 2021 roku, a aktualnie jest gorzej. Najnowszy raport: https://www.gov.pl/attachment/0179d436-5610-42e7-ab44-0337115e357c


To naprawdę widać na ulicach. Nie wiem czy spotkaliście się z czymś takim, ale to nawet poruszając się po drogach widać, że ci bardziej inteligentni wyjechali. Przyczyn jest wiele i nie zmieni się nic. Za chwilę powstanie 5 dużych super aglomeracji gdzie będzie skupione większość ludności.


#wiadomoscipolska #polska #statystyka

9ce270ad-76cb-4dda-a854-09e6754047c2
Komenda_Miejska_Polucji

@30ohm Miasta zagrożone marginalizacją: Łask, Sieradz, Zduńska Wola

Jako mieszkańca Łodzi (!) mnie to niebywale śmieszy xD

Boski

Cały świat wraca w kierunku polis. Za 20-30 lat cała Polska wschodnia będzie się sypać, bo nie będą mieli kasy na utrzymywanie infrastruktury.

Konto_serwisowe

Ostatnio wrzucałem wpis o Ząbkowicach, gdzie urodziło się kilka osób, a zmarło kilkuset. I takich kropek jest więcej, oficjalne dane nie oddają w pełni tego, co się dzieje. Spis powszechny jest za rzadko, a obowiązek meldunkowy nikogo nie obchodzi. Najbardziej rozwala mnie fakt, że w tych brązowych kropkach ceny nieruchomości też urosły, i to bardzo. Kto to kupuje?

Rmbajlo

@Konto_serwisowe zagranicą ? Fundusze inwestycyjne pod obcokrajowców?

Konto_serwisowe

@Rmbajlo Fundusze? Nie u nas. Jeszcze nie. A na pewno nie w małych miastach.

Zaloguj się aby komentować

MarianoaItaliano

@rebe-szunis Tusk mógłby leżeć do góry palnikiem na emeryturce i liczyć euraki a woli się babrać w tym gnoju zwaną polską polityką...

rebe-szunis

@MarianoaItaliano Stare, nie znałem. xD

MarianoaItaliano

@rebe-szunis No ale ja jakbym był w takiej pozycji jak PDT a raczej w moim marnym żywocie nigdy nie będę to za chuja bym się w politykę nie ładował. Kiedyś chciałem politykować, teraz nie xD Chyba że przyjdzie mi na stare lata walczyć z takimi pizdoustymi Oskarkami, to wtedy to będzie niemalże obowiązek xD

Zaloguj się aby komentować

Jest to grupa dyskusyjna na temat Przyszłości, a raczej tego co się stanie. Rozmawiamy również na tematy utopijne dotyczący Polski. Są tu również posty pewnych postulatów Młodych osób, które chciałyby zmienić ten kraj na lepsze.


https://www.hejto.pl/spolecznosc/przyszlosc


#przyszlosc

#polskanamarsie

5tgbnhy6

@Usyrak czy jest ona przeznaczona tylko do najbliższej przyszłości (powiedzmy kilkadziesiąt lat) i tylko polski, czy ogólnie tematy futurulogiczne można poruszać?

Usyrak

@5tgbnhy6 W sumie to ograniczeń nie ma


Możemy dać ponieść się fantazji i pogadać choćby o tym jaki rozwój technologiczny mozemy osiągnąć jako ludzkosc. Co może nas czekać za 5, 10, 50 czy też 1000 lat.

Jak każdy z nas wyobraża sobie pozornie utopijną Przyszłość, a także jak moglibyśmy do niej dążyć.


Choć tą Społeczność chciałbym również wykorzystać do pewnego ruchu politycznego. Oczywiście takie wpisy będą odpowiednio otagowane

Zaloguj się aby komentować