#zycie #prezent #medycyna

Czytam tu czasem, że dziś nikt nie potrafi rozmawiać i takie tam podobne żale i być może miałbym dla was historyjkę, która mogłaby być początkiem interesującej rozmowy.
Leciałoby to tak (macie jeszcze kilka dni do Świąt i jeszcze więcej do Sylwestra, więc możecie się nauczyć na pamięć):

"Wchodzę czasem na takie forum w necie [wiadomo, że nie możecie powiedzieć, że całymi dniami przesiadujecie na hejto; i całe dnie i hejto dyskwalifikuje was jako potencjalnych rozmówców wykop jeszce bardziej, owszem] i tam gościu napisał, że będzie miał operację i że jak przestanie pisać, to znaczy, że nie przeżył. Napisał 'jutro mam operację, jak nie przeżyję, to się zorientujecie, bo przestanę pisać'. I nie wiadomo, czy naprawdę się liczył z opcją, że nie przeżyje, czy tylko tak pisał, ale to był jego ostatni wpis. Taka sytuacja. Nie znasz dnia ani godziny. Za chwilę zima się skończy, przyjdzie wiosna, potem lato, jesień [wiecie jak to dalej leci, nie?] i kolejny rok minie. Takie życie, Halinko".
Rozmówca powinien wtedy coś ze swoich doświadczeń przytoczyć, że ktoś zmarł, a potem jeszcze ktoś i jeszcze (bo każdy znał kogoś, kto zmarł) i impreza się powinna rozkręcić.

Ten ostatnio wpis z historyjki to trochę taka licencia poetica, bo pewnie jeszcze dziś coś skomentuję, ale mam jutro taką... taki zabieg i jak przestanę pisać - wiadomo.
Od razu informuję, że nie potrzebuję słów ani piorunów wsparcia. Uważam, że szkoda byłoby umrzeć tak bez niczego, więc jakby co, to chociaż ta historyjka zostanie.
moll

@KLH2 nie potrzebujesz piorunów ani słów, ale życzyć powodzenia mogę, więc - powodzenia

KLH2

@moll A, dzięki. Nie odrzucam

tyci_koks

@KLH2 trzymam kciuki!

Zaloguj się aby komentować