zwracam się do mądrzejszych kolegów uczonych czy istnieje jakiś nurt w #ekonomia #filozofia #polityka #prawo który zastanawiałby się nad koncepcją "posiadanie waluty jest posiadaniem udziałów w państwie"? a może sformułowane przeze mnie zrozumienie jest z definicji błędne albo nie dość dokładne?

Komentarze (16)

Heheszki

Jest wymianialna w okresie swojej ważności na usługi swiadczone lub dobra produkowane przez obywateli emitującego.

To właściwie już zrealizowany zysk z niewykonanej jeszcze pracy. Przyslowiowy talon na k⁎⁎wę i balon, znaczek pocztowy.

wombatDaiquiri

@Heheszki


Jest wymianialna w okresie swojej ważności na usługi swiadczone lub dobra produkowane przez obywateli emitującego.

w rzeczywistości nie jest to cała prawda - wiem że na Ukrainie i w Wenezueli ludzie rozliczali się w pewnym momencie w dolarach, zwłaszcza z ludźmi zza granicy.

To właściwie już zrealizowany zysk

ale jest to zysk wyrażony w tej właśnie walucie, co według mojego zrozumienia uniemożliwia użycie tego zdania do definicji waluty.


Dziękuję za Twój czas, ale o ile nie podasz mi źródła w literaturze z którym mógłbym się zapoznać nie będę w stanie skorzystać z Twojej wiadomości.

Heheszki

@wombatDaiquiri z całym szacunkiem, ale jeżeli przyjąć barter za podstawę do stworzenia pieniądza to uwzględniając późniejsze odejście od kruszcow jako zabezpieczenia ich wartości pozostaje je rozumieć jako formę "kuponu" o wartości zabezpieczonej przez emitenta... Przy czym wartość kuponu jest ściśle powiązana z PKB wydawcy: jeżeli kraj nie eksportuje dóbr zamieniając je na "dewizy" lub inne intratne umowy międzynarodowe to pieniądz traci na wartości, import odbywa się po niekorzystnym kursie ponieważ nie ma popytu na zakupy "zwrotne". To naprawdę brzmi jak jakaś hipoteza ?

wombatDaiquiri

@Heheszki


z całym szacunkiem

wlasnie problem jest taki że piszesz bez szacunku, bo nie odpowiadasz na moje komentarze tylko przepisujesz definicję którą znam


pozostaje je rozumieć jako formę "kuponu" o wartości zabezpieczonej przez emitenta

i moje pytanie brzmi: czym jest ta „wartość”? Bo nie możliwością zakupu złota, a więc nie reprezentujące wartości kruszca.


to co piszesz, to nie hipoteza. To definicja. Ale Twoja definicja zawiera słowo „wartość” którego nie umiesz zdefiniować. Jeśli pytam co nadaje wartość pieniądzom, a Ty mi odpowiadasz „PKB” to tak jak byś mi powiedział, że wartość pieniądzom nadaje ich wartość. To prawda, ale nie poszerza mojego zrozumienia świata.

malkontenthejterzyna

Nie jestem uczonym, ale twoje podejście jest o tyle problematyczne, że państwo w przeciwieństwie do spółki akcyjnej niekoniecznie jest zainteresowane wzmacnianiem wartości swojej waluty, w związku z czym siła waluty nie wyraża siły państwa. Waluta i jej wartość jest jedynie narzędziem. Ilość waluty na rynku można zmniejszyć emitując obligacje lub zwiększyć drukując pieniądz. Te operacje pozwalają na zarządzanie długiem państwa oraz są w stanie np. pobudzić eksport. Przykładowo Chiny sztucznie obniżały wartość swojej waluty by budować swoją gospodarkę w oparciu o eksport i zagraniczne inwestycje.

malkontenthejterzyna

Co więcej kontrolowana inflacja pozwala na rozwój gospodarczy w przeciwieństwie do deflacji, która gospodarkę hamuje.

malkontenthejterzyna

Bardziej zgodziłbym się ze stwierdzeniem, że posiadanie obligacji jest posiadaniem udziałów w państwie.

Mr.Mars

@malkontenthejterzyna Co to jest inflacja kontrolowana przez państwo i jak się ją robi?


Na przykład w tej chwili chciałbym taką inflacje kontrolowaną 7,7%.

malkontenthejterzyna

@Mr.Mars poproś pana Glapę. A tak na serio NPB kontroluje inflację poprzez stopy procentowe, obligacje, zwiększanie podaży pieniądza itp.


Polecam ten materiał: https://youtu.be/60-EK32-e6A?si=UtwCFAEk3fPWvhQk

wombatDaiquiri

@malkontenthejterzyna


państwo w przeciwieństwie do spółki akcyjnej niekoniecznie jest zainteresowane wzmacnianiem wartości swojej waluty

panstwo w ogólności nie jest „zainteresowane” niczym, podobnie jak spółka. Ludzie są. Państwo podobnie jak spółka może natomiast manipulować kursem akcji, tak jak Mateusz Morawiecki który zabezpieczył się przed kryzysem kupując obligacje. Albo prezesi spółek sprzedający udziały.

w związku z czym siła waluty nie wyraża siły państwa

sila gamestopu pozostała żadna pomimo eksplozji wyceny

Przykładowo Chiny sztucznie obniżały wartość swojej waluty by budować swoją gospodarkę w oparciu o eksport i zagraniczne inwestycje.

Co znaczy „sztucznie obniżały wartość” ? Jeśli można ją „sztucznie obniżyć” to czym jest ta wartość?

wombatDaiquiri

@malkontenthejterzyna


Co więcej kontrolowana inflacja pozwala na rozwój gospodarczy w przeciwieństwie do deflacji, która gospodarkę hamuje.


w spółkach akcyjnych też tak bywa, np. Ubisoft, ea, blizzard

wombatDaiquiri

@malkontenthejterzyna


Polecam ten materiał

z całym szacunkiem, nie zadawałbym tego pytania gdybym nie przemyślał takich twierdzeń jak domyślam się po dwóch minutach że są zawarte w tym materiale, bo szanuję Wasz czas i uwagę.


Autor w pierwszych dwóch minutach mówi, że definicja inflacji to „wzrost cen dóbr czy usług”. I ja rozumiem, że numerycznie chodzi o to, że w zdrowej gospodarce jakość usług a więc ich wartość powinna rosnąć w czasie, a więc kosztować coraz więcej. Super model, mógłbym o tym zrobić wykład xD


skoro przewidywania ekonomistów się nie sprawdzają, to znaczy że mamy do czynienia z wróżbitami a nie naukowcami, a wróżbitom wierzyć w tłumaczenie jak działa świat nie warto

wombatDaiquiri

@Mr.Mars możesz wprowadzać dopłaty dla developerów co podniesie oczekiwania inflacyjne co pozwoli marketom zwiększyć marże bo klient się nie oburzy gdyż będzie się spodziewał wzrostu cen, pozdrawiam

Mr.Mars

@wombatDaiquiri Bez posiadania waluty też masz udziały w państwie. Konstytucja ci to zapewnia.

wombatDaiquiri

@Mr.Mars czytanie konstytucji nadal odkładam w czasie. Możesz mi proszę pomóc i wskazać w której części konstytucji tego szukać?

viollu

@Mr.Mars kurde, nawet nie posiadając akcji Orlenu jesteś jego "współwłaścicielem"

Zaloguj się aby komentować