Zrobiłem 2 razy w życiu posty po 48 godzin (jeden nawet do 50 dobiłem).
Regularnie robię sobie takie po 24-28 godzin ale nigdy nie mam czasu zrobić postu 72 godziny. Zawsze wypada mi albo trening albo akieś wyjście ze znajomymi, jakaś kawa z klientem u niego w biurze albo na mieście. Albo rodzinna impreza albo wyjazd. No i staram się robić 2 treningi w tygodniu a w trakcie postu źle się ćwiczy, może w pierwszej dobie jeszcze ujdzie.
Ktoś tu stosuje głodówki albo dietę #intermittentfasting?
#zalezie #chwalesie #dieta
