Zobaczyłem post @bestrongclarence o myśliwcach Mitsubishi F-2 i tak mnie naszło na rozważania. Nasze Siły Powietrzne dosłownie leżą i kwiczą. I nie wiem czy rząd ma jakiś plan co z tym zrobić? Poleasingowe MiG-i już się rozpadają, a dostawa F-35, które mają je zastąpić, ma zostać zrealizowana w latach 2024-2030. Także mam poważne obawy ile myśliwców pociągnie jeszcze te kilka lat a ile nie dotrwa zasłużonej emerytury tworząc lukę kiedy to nasze lotnictwo będzie osłabione. Ale to i tak pryszcz przy zmartwieniu jakim są jeszcze starsze Su-22. Je przeznaczono do wycofania w 2025. Tylko problem w tym, że już za pięć dwunasta a my jeszcze nie wiemy co, kiedy i czy je zastąpi a przecież takie zakupy trwają lata. Także jak się cywilny nadzór nad wojskiem zaraz nie ogarnie to obudzimy się z ręką w nocniku i lotnictwem z kilkuletnim osłabieniem. I wyprzedzając argumenty, że przecież znikąd zamówili FA-50: z czym do ludu? Przecież to podrasowane samoloty treningowe. Nam potrzeba myśliwców z prawdziwego zdarzenia a nie popierdółek.
b0ea1533-ba4b-4eab-9383-ef7e9ff2382c
radek-piotr-krasny

@TryHard ale w sumie co z tego? W razie co i tak bedzie nas ratowac zachód/sojusz . Przy całym szacunku dla Ukrainy i szkalowaniu jebanych orków to gdyby nie dosc szybkie ogarniecie sie zachodu to ile by Ukraina walczyla? Miesiac moze dwa (IMHO)

slec21

Tak to jest niestety jak przez 30 lat leci się na tym samym skansenie i mydli ludziom oczy że jest ok i fajnie bo kupili Rosomaki oraz F16. W Siłach Lądowych też nie jest dobrze, część jednostek dalej popyla w blaszanych garnkach i szelach dusicielach z lat 60 tych. O Marynarce Wojennej to w ogóle szkoda gadać, miała piękny pogrzeb... jakieś 10 lat temu, teraz to jest próba wskrzeszenia trupa.

TryHard

@radek-piotr-krasny O tak, bo poleganie na Zachodzie na dobre nam wychodziło. Oczywiście czasy się zmieniło i Ukraina otrzymuje ogromną pomoc bez której przegrałaby już dawno temu, ale nie mam złudzeń, że jakby nie podjęli walki i Putin wszedłby to siebie to NATO odwróciłoby się od nich i nie ma co się dziwić. Wszak żeby ktoś zainwestował w Ciebie ogromne środki to najpierw musisz udowodnić, że jesteś ich warty. Poza tym głupotą jest zakładanie, że za 5-10 czy 20 lat układ sił pozostanie taki sam, więc nie musimy się dozbrajać, bo w razie czego ktoś zrobi to za nas. Co to to nie. Jak umiesz liczyć to licz na siebie.

libertarianin

@slec21 ale od rośków się odczep bo są zajebiste

radek-piotr-krasny

@TryHard nie neguje tego co piszesz, bo nasza cała armia to raczej atrapa po prostu stwierdzilem fakt ze gdyby teraz cos sie odjebało to bysmy mogli tylko robic błaganie o wsparcie

bestrongclarence

@TryHard kurczę, fajnie, że moje takie dość luźne wpisy czasem prowadzą do takich ciekawych dyskusji

TryHard

@slec21 Daj spokój, obronność III RP to fikcja. No bo sorry, ale jaką wartość bojową ma 24-letnia fregata kupiona na amerykańskim demobilu (ORP Gen. T. Kościuszko)? Ano żadną. Zwłaszcza, że te 24 lata to miała... 20 lat temu I ja wiem, że utrzymanie Bałtyku nigdy nie było priorytetem naszej obronności, ale k..., z czym do ludu? Na tym co mamy wróg nawet się nie zatrzyma. To tak jakby zrobić z głuchego jamnika psa stróżującego. Także masz rację, nasza Marynarka nie istnieje i te kilka eksponatów muzealnych pływa sobie tylko po to żeby stwarzać pozory. Żeby nie było, że nikt nie chroni naszych wód. Szkoda tylko, że jak przyjdzie co do czego to będą stawiać taki opór jak dziadek dorabiający sobie do emerytury w cieciówce.


Nam potrzeba nowoczesnych rozwiązań. Oczywiście mam świadomość, że nie stać nas na stworzenie Marynarki zdolnej do odpierania napaści w perspektywie długoterminowej, ale wysunięte punkty rozpoznania to absolutne minimum, którego nie mamy. Jak ktoś kiedyś będzie nas atakował to zacznie od morza, bo zanim te nasze przerośnięte kutry rybackie do nich dopłyną to oni już będą robić desant Minister Obrony Narodowej "dozbrajający" marynarkę? Janusz szukający względnego Passata na niemieckim szrocie? They're the same picture


Niemniej podejście do obronności to jedna z niewielu zalet obecnej władzy. Nadrabiają dekady zaniedbań i zamawiają sporo naprawdę dobrego sprzętu i jak zamówienia zostaną sfinalizowane to będziemy największą siłą lądową w EU

przynajmniej na papierze. Bo czołgi same z siebie nas nie obronią, je trzeba obsadzić a personel wyszkolić. I wiadomo, bez wsparcia z powietrza, przewaga na lądzie może szybko stopnieć a takie UK zamówiło ponad 2 razy więcej więcej Eurofighterów i F-35 niż my mamy wszystkich myśliwców razem wziętych.

https://www.youtube.com/watch?v=FHmYZsP9t6k


Ech głupio zrobili, że nie przystali na naprawdę korzystną ofertę Leonardo na Tajfuny. I dziwne, że znikąd wzięliśmy środki na tysiąc K2 (skądinąd świetne czołgi, powinni kupić tylko je, Abramsy nie są mam do szczęścia potrzebne), ale kupić kilkanaście myśliwców, które mogłyby zastąpić Su-22 nie ma komu... I tak. Wiem, że Eurofightery są świetnymi myśliwcami, ale poprzedniej generacji. Bo coraz rzadziej piloci idą na gołe klaty, teraz stawia się na stealth i możliwość działania na tyłach wroga bez zostania wykrytym. Tylko w tej technologii nie mamy w czym wybierać. Od Rosjan i Chińczyków niczego nie kupimy z powodów politycznych. KF-21 dopiero co miało oblot drugiego prototypu, więc miną lata zanim będzie można myśleć o zakupie a Amerykanie nie chcą się dzielić F-22, więc jedynie zostaje się F-35 i najsensowniej byłoby złożyć większe zamówienie na F-35, ale z jakiegoś powodu tego nie zrobili. Co teraz? Nie wiem, niby zamówili te FA-50, ale jak już pisałem, to samolot szkoleniowy z chip tuningiem Jak chcieli na gwałt coś co lata i ma jakąkolwiek zdolność bojową to powinni zamówić HAL Tejas Mk2.

slec21

@TryHard

Wszystko zależy do czego dążymy ile chcemy na to wydać.

Marynarka wojenna nie musi być duża, wystarczy aby miała zdolności utrzymania się w konflikcie i gryzienia przeciwnika jeśli trzeba, czyli 2-3 nowoczesne regaty plus 4-6 łodzi podwodnych. Jednakże MW (i tu się zgadzamy) to skansen, moim zdaniem została przeoczona bardzo ważna sprawa jeśli chodzi o MW. Jaki wpływ na morale miało by zatopienie większości naszych statków? Bo nie mam wątpliwości że podczas wojny by do tego doszło, coś jak z zatopieniem Moskwy, co jak co dało to ruskim do myślenia, natomiast nasi nawet nie zauważyli podobieństw.


Ciężki sprzęt dla sił lądowych na wielki +. Ale tu znowu miała być polonizacja a już są spore słuchy że wiele rzeczy które miały być robione w PL jakiś pociotek stwierdził że ściągnie z zagranicy (ostatnio Wolski o tym gadał w raz z Kamizelą), nie że gościa lubię ale jeśli chodzi o sprzęt to akurat się znają. Do tego dochodzi problem "betonu" w naszej armii oraz "plecaków". Boję się że w razie W część Polskich jednostek zachowała by się tak jak te Ukraińskie w 2014.


Co do sił powietrznych moim zdaniem kierunek modernizacji na + jednakże mamy tego za mało i powinno być to przemyślane bardziej wielowarstwowo. Tzn samoloty stealth spoko, ale one muszą operować z przygotowanych do tego lotnisk, które łatwo jest ostrzelać i sparaliżować na jakiś czas. Ja bym dokupił np z 24szt JAS 39 Gripen. Były by to samoloty które w razie czasowego znokautowania naszych lotnisk były by w stanie operować "z ulicy" i reagować na ruchy przeciwnika do czasu w którym to główne lotniska zostały by przywrócone do działań. Taka dodatkowa zasłona. Są dość tanie i moim zdaniem sprawdziły by się do takich działań.

TryHard

@slec21 Dokładnie, Marynarce Wojennej wcale wiele nie trzeba żeby spełniała swoją rolę. Kilka fregat, na których byłoby można zamontować chociażby system Barak 8 w tandemie z EL/M-2248 MF-STAR, który pozwoliłby na utrzymanie się na naszych wodach terytorialnych plus nowoczesne łodzie podwodne gryzące przeciwnika i tyle, reszta to już dodatek. Oczywiście fajnie byłoby mieć lotniskowiec ze skrzydłem F-35B, ale to marzenia ściętej głowy. Najpierw ogarnijmy flotę chociaż na tyle, by okręty flagowe nie były rówieśnikami ministra obrony I słuszna uwaga, że utrzymywanie Marynarki Wojennej w stanie terminalnym zaboli nas dwukrotnie jeśli dojdzie do wojny. Po jedno te szroty nikogo nie zatrzymają a po drugie to byłby ogromny cios dla naszych morali jakby jeden z pięciu rodzajów sił zbrojnych ot tak przestał istnieć, praktycznie bez walki.


Tak, modernizacja sił lądowych na wielki plus i cieszę się, że rząd przestał robić laskę Waszyngtonowi i w końcu odkrył koreańską zbrojeniówkę, która technologicznie jest w ścisłej czołówce, ale nie ma takiej renomy jak Amerykanie czy Francuzi przez co przedstawiają dużo lepsze oferty by tylko zdobyć klienta. Dlatego nie mogłem się nadziwić dlaczego wzięli Abramsy skoro goły K2 już był lepszy a po polonizacji wciąga nosem. No, ale na szczęście się zreflektowali i zamówili 1000


Tylko nie rozumiem niektórych decyzji odnośnie współpracy z Seulem. To czy polonizacja zakończy się out-sourcingiem to już nasz problem wewnętrzny, ale mamy wychwalane Kraby, po co nam K9 Thunder? Tylko nie mówcie, że one zastąpią nasze armatohaubice, które przestaniemy produkować. I po co nam te FA-50? Jeśli mają być samolotami szkoleniowymi pod pilotów F-16 to nie lepiej byłoby domówić 2 razy tańszych M-346? Jak chcieli tym wzmocnić nasze Siły Powietrzne to powinni wziąć cokolwiek innego. Tejas, którego zaproponowałem jest tańszy i jeśli wierzyć hinduskiej specyfikacji jest także parametrycznie lepszy. Nawet jeśli była to transakcja wiązana i bez FA-50 nie byłoby KF-21 to i tak ubili słaby deal. Bo jak oni są na fazie prototypów to może zejść jeszcze z 10 lat zanim projekt osiągnie gotowość bojową. A gdzie tu wyszkolenie załogi?


Dlatego najlepiej odpuścić sobie azjatyckie wynalazki i kupić coś sprawdzonego i tutaj Gripen jest dobrą opcją. Parametrycznie niewiele ustępuje Tajfunowi, ale za to jest niemal o połowę tańszy. A wiadomo, że lepiej mieć 30 myśliwców na 5- niż 20 na 5. Niemniej Leonardo miało dla nas bardzo ciekawą propozycję, która w perspektywie długoterminowej mogła się opłacać. Oferta przemysłowa plus wcielenie do konsorcjum na zasadzie partnerstwa a także udział w programie myśliwca szóstej generacji.

https://defence24.pl/przemysl/eurofighter-w-paryzu-i-w-ofercie-dla-polski


A czy F-35 i inne stealthowe myśliwce wymagają dedykowanych lotnisk? Tego nie wiedziałem, możesz mnie odesłać do stosownych materiałów w tym temacie? Bo chętnie bym uzupełnił swoją wiedzę. W każdym razie jeśli tak to wygląda to w takim razie warto byłoby znaleźć dla Su-22 zastępstwo z 4. (albo 4½.) a nie 5. generacji. Swoją drogą to co wydaliśmy na 250 Abramsów wystarczyłoby na 25 Gripenów i według mnie byłaby to lepsza inwestycja. Zwłaszcza, że czołgów nam nie zabraknie. W przeciwieństwie do myśliwców. I tak na marginesie, ciekawe kiedy zaczną myśleć o wycofaniu F-16? Bo niedługo stuknie im 20-tka a sama konstrukcja to modernizowany, ale 48-latek I jeśli się nie mylę to była to najgorsza oferta jaka była wtedy w grze.

TenebrosuS

@slec21 @TryHard


MW: Orka musi ruszyć i mam nadzieję, że dość szybko coś się ruszy w tym zakresie, minimalne pozyskanie czegoś na już pomostowo, bo tutaj jest największa tragedia.


Mieczniki wyglądają sensownie i mam nadzieję, że ostatecznie będą mieć zamontowany pełny pakiet MK41 w dostępnym miejscu. No i że w międzyczasie zostanie domówionych kolejnych minimum 3.


Dodatkowo potrzebny jest tankowiec, statek zaopatrzenia, Ratownik, Delfin i jakies ze 2 poważne duże transportowce dla sprzętu.


WL: Generalnie idzie w dobrym kierunku, mam nadzieję tylko, że nie spartaczą produkcji u nas.


ale mamy wychwalane Kraby, po co nam K9 Thunder? Tylko nie mówcie, że one zastąpią nasze armatohaubice, które przestaniemy produkować.


Bo Kraby, które wysłaliśmy to jedno, ale prócz tego poszła nieznana acz na pewno znaczna ilość Goździków, a kto wie czy i jakieś Dany nie ubyły. Z Krabami jest jeden pewien malutki szczególik. Są na podwoziach K9 i Koreańczycy jeśli by chcieli i tak mogą zablokować eksport, armata też jest na licencji i pewnie wymaga zgody eksportowej UK. Dużo też zależy od ostatecznego kształtu naszej współpracy np. przy wersjach rozwojowych K9, bo jeśli faktycznie bylibyśmy ich współproducentem na równych zasadach, to też jest pewna szansa.


I po co nam te FA-50?


Najpierw fakty, bo wymienialiście, że lepiej kupić to to to tamto.

M-346 - to samolot poddźwiękowy z połową udźwigu FA-50

Gripen - droższy od F-35, o podobnej klasie co docelowy FA-50PL

HAL Tejas Mk2 - podobnej klasy co FA-50, na podobnym poziomie rozwoju konstrukcji co FA-50PL


Czy lepiej by było kupić F-16? Tak, nie mówiąc o F-35, ale godzina lotu FA-50 jest tańsza. Do odpalania zza linii frontu rozmaitych pocisków nadaje się tak samo jak pozostałe, a w przypadku posiadania przewagi powietrznej tak samo skutecznie będzie można go używać do zrzucania nawet bomb na okopy zostawiając F-16/F-35 do ważniejszych zadań.


Szef Inspektoratu Sił Powietrznych zdaje się tak tłumaczył ten wybór i dodatkowo chcą na nich zrobić Operational Conversion Unit. Zakładam zatem, że droga kariery na myśliwcach to będzie FA-50>F-16>F-35. Jeśli wersja docelowa będzie taka jak jest zapowiadana, czyli z rozsądnym radarem AESA, integracją Brimstone i pociskami przeciwlotniczymi średniego zasięgu to mi wystarczy.


A co do innych zakupów lotniczych myśliwców to jest mowa o kolejnych F-16. Przez chwilę była mowa o F-15, ale chyba im to ktoś wybił z głowy. Dobrze by było się ustawić do kolejki po F-16 i na MLU obecnie posiadanych do możliwie najnowszego standardu, gdy zaczną przychodzić nowe.

TryHard

@TenebrosuS Na Marynarce widzę, że lepiej się znasz, tutaj propsy. Z Krabami słuszna uwaga. One faktycznie są licencyjnymi składakami i bardzo możliwe, że o to sprawa się rozbiła. Niemniej z myśliwcami trochę pomieszałeś i tutaj muszę się odnieść. Zwłaszcza, że co propozycję to porównujesz z czym innym i pod innym kątem. A tak, jeśli to można udowodnić wszystko. Nawet, że FA-50PL to najlepszy myśliwiec świata Także po kolei...


M-346 - To samolot szkolno-treningowy i nikt nie oczekuje od niego nie wiadomo jakich osiągów. A wspomniałem o nim dlatego, że część obrońców FA-50 twierdzi, że wzięliśmy je żeby przyuczyć pilotów, którzy w domyśle przesiądą się na F-16. A przecież to nie ma sensu, bo w tym celu nabyliśmy Bieliki, które dopiero co przyleciały do Polski. Jeśli jest ich za mało to ustalić dlaczego zamówiliśmy tak mało i dokupić. Zwłaszcza, że są 2 razy tańsze od tego koreańskiego wynalazku. Heh, już to pisałem. Dlaczego muszę tłumaczyć drugi raz to samo?


Gripen - Gwoli ścisłości to jest droższy tylko od F35A, ale oczywiście jest gorszym wyborem. Tutaj nie ma dyskusji. Niemniej ma jedną zaletę, którą nadrabia a mianowicie dostępność. A to w naszym przypadku dosyć ważny czynnik, bo jeśli chodzi o lotnictwo to obudziliśmy się z ręką w nocniku i niestety Ligthning II jest tak rozchwytywane, że za nim trzeba swoje wystać w kolejce. Najlepiej byłoby jakby w ramach programu Harpia zamówili ich 2 razy tyle, ale cóż. Jakby polski rząd postępował logicznie to nie byłby polskim rządem Jeszcze jedna rzeczy, JAS 39 został zaproponowany przez @slec21, bo podobno samoloty stealthowe potrzebują specjalnych lotnisk. Niestety się nie rozwinął w czym rzecz, ale tak czy inaczej Gryf jest najlepszą alternatywą dla F-35 dostępną na rynku. I naprawdę szkoda, że nie wzięliśmy ich zamiast Jastrzębi te lata temu. No, ale do niedawna PiS nie miał problemu z braniem gorszego sprzętu tylko dlatego, że był od Amerykańców. A czy FA-50PL/FA-50 Block 20 będzie będzie zbliżonej klasy? Uwierzę jak zobaczę... I jasne, ppłk Płatek mówił, że nie będzie wiele odstawał od F-16, ale szczerze? Jakbym miał wierzyć w takie zapewnienia to teraz wyczekiwałbym deflacji

https://wpolityce.pl/polityka/607702-pplk-platek-fa-50-pl-niewiele-bedzie-odstawal-od-f-16


HAL Tejas Mk2 - Jak to podobnej klasy? Przecież z obecnym blokiem FA-50 wygrywa już Mk 1 i to praktycznie pod każdym możliwym względem. Jest szybszy, zwrotniejszy, wydajniejszy i nowocześniejszy a przy tym kosztuje mniej. Oczywiście nie znamy ostatecznych specyfikacji HAL Tejas Mk2 i FA-50PL/Block 20, ale naprawdę zdziwiłbym się jakby KAI w te kilka lat nadrobił straty i wyprzedził rywala. Zwłaszcza, że nie mają w portfolio żadnego pełnoprawnego myśliwca. Tylko szkoleniówki i kilka prototypów. Oni się de facto uczą na nas fachu. A my im jeszcze do tego dopłacamy Niech się jeszcze na końcu się okaże, że nawet do MK1 nie dorównali

https://www.youtube.com/watch?v=cks-j95VvkI&lc=Ugx6MYYYnwzZxzQcoX94AaABAg


I czy lepiej byłoby kupić F-16 zamiast FA-50PL? Tak, ale szczerze powiedziawszy to cokolwiek byłoby lepszym wyborem od tego wynalazku. A argumentu, że godzina lotu będzie kosztować dużo mniej nie kupuję. Bo jeśli ekonomia faktycznie była decydującym kryterium to chyba komuś się komórki w Excelu poprzestawiały. Wszak to wcale nie jest najtańszy myśliwiec dostępny na rynku. I już pomijam, że on to tak właściwie to nie jest dostępny skoro dopiero powstaje. Wracając do FA-50PL to na dobrą sprawę mieliśmy dwie tańsze alternatywy. Chociaż JF-17 odpada, bo nikt w NATO nie będzie brał chińskiego sprzętu. Czyli zostaje Tejas, o którym już pisałem. A jeśli naszym nie zależało na osiągach i wystarczy im podstawowe wyposażenie to powinni brać Mk1, który zdaje się ma wszystko z Twojej rubryki "starczy", ale z jakiegoś powodu woleli dopłacić Koreańczykowi, na którego jeszcze muszą czekać. Nie wiem, może dostosowanie do standardów NATO przedrażałoby sprawę? Ciężko powiedzieć jak Twój rząd z d*py ogłasza zakup sprzętu bez jakiegokolwiek przetargu. Znając życie nawet nie sprawdzali innych ofert, tylko dogadali się z Koreańczykami i tyle.


A taka droga kariery jaką zapowiadałeś byłaby możliwa na każdym sprzęcie jaki by wzięli zamiast FA-50, więc nie rozumiem argumentu. Znaczy się jasne, bez sensu byłoby używać jako OCU Gripena, który byłby najdroższy w naszej flocie, ale Tejas już tak. Ba, on nawet lepiej nadawałby się na dojazdówkę, która w razie "w" mogłaby brać udział w operacjach, bo jest i tańszy, i lepiej wyposażony. Przynajmniej jeśli oceniać obecne bloki.

TenebrosuS

@TryHard Miałem na myśli Tejas Mk1 oczywiście. Poza JDAMami, GBU-16 i potencjalnie ASRAAMami to nie ma żadnego uzbrojenia, które jest wspólne z używanym przez nas i praktycznie wszystko to uzbrojenie rosyjskie, izraelskie lub indyjskie. Albo trzeba by to wszystko specjalnie tylko pod niego kupować, albo też płacić za integrację. I jakoś nie mam zaufania do indyjskiego przemysłu. Nie bez powodu zbudowano go w 40+ sztukach, gdzie T/FA-50 sama Korea ma koło stu sztuk.

TryHard

@TenebrosuS Miałeś na myśli Mk1? I dlatego napisałeś "Mk2"? Heh, może i bym uwierzył, że zrobiłeś literówkę gdyby nie "na podobnym poziomie rozwoju konstrukcji co FA-50PL". Przyznaj, że nie doczytałeś i palnąłeś głupotę a teraz próbujesz się wykręcić sianem. Przecież to co napisałeś ma jeszcze mniej sensu jak przyjąć, że rzeczywiście pisałeś o Mk1. Bo nie zgadza się nic Oznaczenie wersji nie te, ale uznajemy za literówkę. Klasowo wcale nie jest podobnie co FA-50, bo obecny blok bije pod każdym względem. No i tym bardziej nie jest na tym samym etapie rozwoju co FA-50PL, bo już istnieje.


W każdym razie Mk1 jest tak tani (29 mln $), że nawet z dopłatą za integracje powinien wyjść taniej niż FA-50PL (50 mln $). Wiadomo, będzie to kosztować i to niemało, ale ceny raczej nie podwoi. Zwłaszcza, że moglibyśmy coś na tym ugrać. Wszak Hindusom integracja ze standardami NATO byłaby na rękę. Marzy im się eksport a integracja z uzbrojeniem Paktu naprawdę ułatwiłoby znalezienie potencjalnych nabywców.


A co do braku zaufania to sorry, ale ono nie jest żadnym kryterium przy wyborze sprzętu Zwłaszcza, że on już istnieje, można go zobaczyć i sprawdzić czy to co o nim mówią to prawda. A tymczasem FA-50 to kot w worku. I tak na marginesie, argument z ilością chyba też wynika z niedoczytania, bo Indie właśnie domówiły 83 Tejasów (w droższej wersji Mk1A) a HAL uruchamia drugą linię produkcyjną

https://economictimes.indiatimes.com/news/defence/export-orders-likely-as-tejas-mark-1a-jet-is-superior-to-chinas-jf-17-says-hal-md/formal-contract/slideshow/80666741.cms

TenebrosuS

Klasowo wcale nie jest podobnie co FA-50, bo obecny blok bije pod każdym względem.


Moim zdaniem to maszyna tej samej klasy. Chyba nie chcesz powiedzieć, że to odpowiednik np. F-16?


No i tym bardziej nie jest na tym samym etapie rozwoju co FA-50PL, bo już istnieje.


FA-50 też istnieje i lata zarówno w Korei jak i w kilku innych państwach, a jeśli chodzi o rozwój to jakieś rozsądne uzbrojenie zachodnie to też dopiero zaczynają myśleć o integracji.


W każdym razie Mk1 jest tak tani (29 mln $), że nawet z dopłatą za integracje powinien wyjść taniej niż FA-50PL (50 mln $). Wiadomo, będzie to kosztować i to niemało, ale ceny raczej nie podwoi. Zwłaszcza, że moglibyśmy coś na tym ugrać. Wszak Hindusom integracja ze standardami NATO byłaby na rękę. Marzy im się eksport a integracja z uzbrojeniem Paktu naprawdę ułatwiłoby znalezienie potencjalnych nabywców.


A pomyślałeś o tym, że państwa NATO, a szczególnie USA nie pozwolą na integrację? Bo Amerykanie robią nawet pod górkę Koreańczykom, że a to tego nie sprzedadzą, a to tamtego.


A co do braku zaufania to sorry, ale ono nie jest żadnym kryterium przy wyborze sprzętu


Jest podstawowym, bo kupowanie uzbrojenia to nie tylko sama maszyna, ale również wybory geopolityczne. Przypuszczam, że psiapsiułkowanie się Indii z Rosją było powodem dla którego ta opcja nawet nie była rozważana.

TryHard

@TenebrosuS Zabawne, że NATO w teorii to sojusz, w którym każdy jest równy a w praktyce to prywatny folwark USA.


Co do HAL-a to może dla Ciebie to azjatycki wynalazek, ale w USA są bardziej otwarci. Ostatnio mignął mi nius, że zaprosili ich do przetargu, ale teraz nie mogę znaleźć. Niemniej podpisali niedawno kontrakt na 100 mln $ z Honeywellem.

https://hal-india.co.in/HAL%20Signs%20Contract%20Worth%20Over%20$100%20Million%20with%20Honeywell%20%20%20for%20HTT-40%20Engines/ND__385


Więc dla nich nie jest to deal-breaker. Dla Izraela też, wszak robili z nimi Barak-8. Zresztą, wojna to dobra okazja, by przejąć Indie, bo to pod wieloma względami pożądany sojusznik. Acz to powinno się zrobić na wyższym szczeblu, bo my niestety, ale jesteśmy za mali. No i jeśli chodzi o antyrosyjskość to jesteśmy TOP1, więc może faktycznie to zaważyło? Nie wiem i się raczej nie dowiemy.


Niemniej z perspektywy długoterminowej to najlepiej byłoby się ustawić w kolejce po F-16 Block 70, ale zgaduję, że tutaj kluczowym kryterium były terminy. Dozbrajanie Ukrainy wchodzi w kolejną fazę i to kwestia czasu jak przekażemy im swoje eksponaty muzealne. A że stanowią większość naszego lotnictwa to ich oddanie znacząco osłabi naszą obronność i pewnie chcą mieć najpierw cokolwiek, by nie obudzić się z ręką w nocniku.

TryHard

@TenebrosuS Swoją drogą zabawne, bo Lockheed ma swój oddział w Indiach i walczy o kontrakt na F-21 (rebrand F-16 Block 70/72), co potwierdza moje słowa, że wcale nie są tak militarnie wykluczeni. A co do myśliwców to sprawdziłem i nam to chyba średnio opłaca się ustawiać w kolejce po F-21. Są niewiele tańsze od F-35 nowej generacji. No chyba, że koszt oblotu i czas oczekiwania rekompensują.

https://www.konflikty.pl/aktualnosci/wiadomosci/lockheed-f-21-indyjskie-zamowienie/

https://www.aerotime.aero/articles/27553-top-10-most-expensive-fighter-jets-in-2021

https://www.airandspaceforces.com/30-billion-f-35-deal-will-see-prices-rise-deliveries-dip/

Zaloguj się aby komentować