Żeby nie było, że się przypierdzielam... Nic nie mam przeciwko młodym "człowiekom". Jestem daleki od demonizowania i ubliżania od nierobów, nieudaczników, etc, jak to ostatnio w mainstreamowych mediach próbuje się przedstawić pokolenie "Zet"... Btw, litery się skończyły XD. Każdy z Nas jest w jakimś stopniu ofiarą czasów w jakich przyszło mu dorastać i kształtować swój światopogląd. O jedno się tylko przypierdole. Nie potraficie "na żywo" rozmawiać. O ile w necie jesteście wyszczekani jak amstaff na fecie, to w realu w większości przypadków uciekacie od merytorycznej dyskusji. Nie wiem z czego to wynika. Ze strachu, z odczucia, że nie zostanie się zrozumianym? Sami sobie na to odpowiedzcie, ale zmieńcie się bo do końca świata dziady ze styropianu i ich pocioty będą rządzić tym gównokrajem #niepopularnaopinia #gownowpis #polityka #socjologia #przemyslenia
UmytaPacha

do którego wieku jest "młody człowiek" w twoim kontekście? mam nadzieję że się zaliczam

eksplozymeter

@UmytaPacha kurwa wytrzezwialem. Nie mam kontekstów. Ja pierdole

Odczuwam_Dysonans

@eksplozymeter hm, tak zacząłem myśleć o młodych ludziach, z którymi prowadziłem jakieś głębsze konwersacje. A potem uświadomiłem sobie, że oni już nie są młodzi ಠ_ಠ

Ale może coś w tym być. I nawet by mnie to nie zdziwiło, bo jak we wszystkim, praktyka czyni mistrza, a młodzi są już wychowani w innym świecie, dysputy prowadzi się w necie, ewentualnie w gronie bliskich znajomych, w strefie komfortu. Poza nim raczej króluje small talk. Jako osoba którą small talk raczej męczy na dłuższą metę, zauważam to nie tylko u "zetek", z drugiej strony być może zawsze tak było, tylko ja dorosłem. I dla mnie, starego byka, co ambitniejsze konwersacje to również domena internetu, pomijając właśnie własne grono - chociaż oczywiście są odstępstwa od reguły, i ciężko mi powiedzieć czy u młodzieży jest to rzadsze... Pewnie tak, ale też mniej jest to im po prostu potrzebne, co nie znaczy że nie można trafić na jakiegoś oratora.

No i też zależy co masz na myśli, bo zawsze może być tak że to co jest dla ciebie warte kruszenia kopii, ktoś inny ma po prostu, z tego czy innego powodu bądź jego braku, w dupie

sireplama

@Odczuwam_Dysonans mnie niezmiennie bawi zesranie się boomerów, gdy taki millenians lub gen-z powie "Człowieku, jesteś toksyczny, nie chcę z tobą pracować". Szanuję do bólu. Ja jestem skrzywdzony przez lata 90-te i " ciesz się, że masz pracę" . Podczas gdy "młodzi" potrafią powiedzieć wprost - "szkoda mi zdrowia, na pierdolenie się z tobą". Bardzo to szanuje i mam ultra polewkę z #boldupy staruchów, jak to młodzież nie szanuje pracy. Dalej młodzi! Nic się nie zmieniajcie!

Endrius

@sireplama 

Ja dobijam do czerdziechy i nie mam z tym problemu. Wystarczy mieć oczy i widzieć sytuację na rynku pracy.

eksplozymeter

niby tak, ale jednak nie do końca. Piszesz z jakiejś dziwnej perspektywy, mam wrazenie wlasnych doswiadczen. Co jest toksyczna atmosfera? Bo ktos kaze Ci zalozyc kurtke i isc w deszczu robic?

eksplozymeter

Napisalemten komentarz dlatego, że mam pod soba praktykantów z 4klasy technikum. Sa wyszczekani w necie że o mój boże, ale gdy próbuje coś pokazać zmusić do dyskusji do zastanowienia sie... Cisza. Podane na tacy, zanotowane, sprawdzone u ciotki G. Powtórzona formułka. Staram się być wyrozumiały, ale czasami to mam ochotę zasadzić kopa, żeby coś pomyśleli sami. Przerażający obraz przed oczami mam. Ludzi co opierają swoją wiedzę na internecie. Gorzej jak prądu zabraknie. Nie sieje apokaliptycznych wizji, tylko unaocznilem sobie jaka jest przepasc, w nauczaniu, górnolotne slowo, 20 lat temu a teraz.

Zaloguj się aby komentować