ZDERZENIE RADZIECKIEGO OKRĘTU PODWODNEGO "K-53" Z MASOWCEM "BRACTWO"
41 lat temu miało miejsce zderzenie radzieckiego okrętu podwodnego K-53 z masowcem „Bractwo”.
18 września 1984 roku, o godzinie 23.33 czasu lokalnego, radziecki myśliwski okręt podwodny o napędzie atomowym projektu 671 został poważnie uszkodzony w kolizji z radzieckim statkiem handlowym "Bractwo" przy próbie skrytego przejścia przez Cieśnię Gibraltarską.
Wszystko wskazuje na to, że K-53 płynął w płytkim zanurzeniu w „cieniu hałasu” masowca opuszczającego Morze Śródziemne bez porozumienia z kapitanem jednostki handlowej. Cieśninę charakteryzują naprzemienne warstwy zimnej i ciepłej wody, które sprawiają, że powstają w niej nagłe gradienty termiczne. To prawdopodobne za ich sprawą okręt podwodny w niekontrolowany sposób wyskoczył w górę jak korek na spotkanie ze śrubami statku handlowego, pod którym chciał się ukryć. Zderzenie z wirującymi śrubami przecięło podwójny kadłub w część dziobowej K-53, odsłaniając przedziały sonaru i wyrzutni torpedowych.
Okręt podwodny najpierw skierował się na naprawę awaryjną do portu Hammament w Tunezji, by następnie wyruszyć do swojego portu macierzystego na Półwyspie Kolskim.
Statek "Bractwo" został ewakuowany z załogi i osadzony na płyciźnie za pomocą wezwanego na pomoc holownika. Wykryto w nim dziurę o powierzchni 100 m2. Remont uznano za nieopłacalny i w kolejnym roku jednostkę pocięto na złom. Szczęśliwie tym razem obyło się bez ofiar.
#historia #zimnawojna #ciekawostki
za profilem fb: Zimna Wojna
