Zastanawiam się, czy (albo ile) Netflix płaci jakimś różnym portalom/"krytykom" za pisanie przychylnych opinii na temat ich najgłośniejszego(?) ostatnio dzieła - bo po raz kolejny mnie ten ich #wiedzmin mocno oszukał XD A może zrobili to opłaceni recenzenci i Tomasz Bagiński
Non stop gdzieś przewijały mi się opinie odnośnie kreacji Bonharta w najnowszym sezonie i muszę przyznać, że ten Kryszak wygląda całkiem przekonująco na zdjęciach. Ludzie pisali o świetnej książkowej kreacji, BONHART LEPSZY NIŻ CAVILL, aż mnie skusiło i sobie odpaliłem ostatnie minuty ostatniego odcinka.
No i po co ja to zrobiłem xD
Ja tam Bonharta zapamiętałem jako zimnego skurczybyka-psychola wypranego z emocji, a ten tutaj gra jak książkowy Bonhart ale na amfetaminie - nie mówię że źle, bo postać nawet po tej jednej obejrzanej przeze mnie scenie wydaje się obrzydliwa i świetnie zagrana, ale nijak ma się do książkowego pierwowzoru - nie mówię że w tym wypadku "książka lepsza", tylko że poczułem się rozczarowany bo miał być książkowy Bonhart
A sama walka, rzekomo też mocno odwzorowująca książkę - i nawet gdzieś wyczytałem że najlepsza walka w serialu - okazała się typową walką z typowego "hollywodzkiego fantasy" - max dwóch przeciwników na raz, reszta patrzy i czeka w miejscu nie wiadomo na co, gość trzyma rozładowaną kuszę w rękach i się nie rusza z miejsca do momentu aż przeciwnik podejdzie do niego na długość miecza, skoki, dziwne akrobacje, granaty, cięcia w akcji, teleportacje...
Ale potem sobie odpaliłem "z ciekawości" gdzieś tam środek odcinka i walkę Geralta i ekipy na moście. I może faktycznie ta scena ze szczurami nie była taka zła XD
Jak komuś się podoba to nie mam z tym najmniejszego problemu, mam tylko ból d⁎⁎y z powodu robienia sobie reklamy marką, a potem tworzenie czegoś zupełnie odrębnego - tak wiem że adaptacja rządzi się swoimi prawami, ale z początku było obiecywane coś zupełnie innego. I może się nie znam (tzn na pewno), ale jeżeli ludzie lubią obecną fabułę (którą znam z pierwszych dwóch sezonów i dalej z recenzji), to polubiliby też tę mniej dziurawą i spójniejszą z książek
#netflix #witcher #seriale