Żandarmeria szuka części Tu-154. Rewizja w mieszkaniu prawicowej dziennikarki

Przeszukanie w mieszkaniu dziennikarki Ewy Stankiewicz-Jørgensen to próba odzyskania części prezydenckiego tupolewa, zagubionych przez komisję Macierewicza. Tak rzecznik Prokuratury Krajowej wyjaśnia rewizję, przeprowadzoną dziś u dziennikarki przez Żandarmerię Wojskową.


Żandarmi szukali 23 części maszyny, która rozbiła się 15 lat temu w Smoleńsku. Chodzi o fragmenty wypożyczone z prokuratury przez badającą przyczyny katastrofy tzw., podkomisję smoleńską, ale nie zwrócone. Części tupolewa są częścią materiału dowodowego, zatem szukający ich śledczy mieli podstawy do zarządzenia przeszukania.


Między innymi z pisma pana Antoniego Macierewicza wynika podejrzenie, że te dowody mogą się znajdować w mieszkaniu jednego z byłych członków podkomisji, pana Jørgensena - wyjaśniał rzecznik prokuratury.

Prawicowa dziennikarka Ewa Stankiewicz jest żoną byłego członka podkomisji Glenna Jørgensen. Prokuratura podkreśla, że przeszukanie przeprowadzono u duńskiego eksperta. Informacji, czy cokolwiek u niego znaleziono, brak.


#smolensk #wiadomoscipolska #komisjamacierewicza

Rmf24

Komentarze (5)

DirtDiver

Elegancko, ze smutnokremlakami trzeba krótko i za mordę.

Onestone

Jak na dziennikarkę, to kiepsko zdania składa.

615eca0d-b362-4307-aa89-2d7096d39491
Fly_agaric

Dziennikarki, dziennikarki... Po co te szumne słowa od razu?

bekazhejto

No trochę manipulacja. Z opisu dość jasno wynika, że przeszukania dokonano w mieszkaniu jednego z członków komisji badającej wypadek.

Onestone

@bekazhejto ten członek komisji to jej mąż i sama napisała na Twitterze: "żandarmeria przeszukuje nasze mieszkanie"

Zaloguj się aby komentować