Wyszlo demo nowego Painkillera i jest gorzej niz myslalem.
1. To gra do co-opa a nie single player, mozna grac w single ale dodaje nam dwa boty. Caly gameplay jest pod to dostosowany, nie ma klasycznej kampanii. Gra wyglada jak mix doom eternala z jakims fortnite.
2. Gameplay to idz i wejdz na "arene" i wykonaj na niej questa pt zabij 3 fale wrogow/ eskortuj arke/ przenies jakis item z jednego miejsca do drugiego 5 razy itp, pozniej przejdz kawalek dalej i wejdz na kolejna arene.
3. Ulepszenia ulepszenia ulepszenia - zamiast skupiac sie na grze to przeklikuj sie przez system ulepszen dodajac sobie jakies statystyki, modyfikujac bronie
4. Dalekie skoki, rozcinanie wrogow by zdobyc amunicje i inne tego typu mechaniki.
5. Wszechobecny chaos w grze - wrogow jest duzo, atakuja ze wszystkich stron, na bliskich dystansach, bronie maja ulepszenia by ogarnac ten chaos ale nie sprawia to przyjemnosci bo nie da sie skupic na tym co sie na ekranie dzieje.
Wzieli wszystko co najgorsze z nowych gier, a mogli wypuscic single z kampania bazujac na nostalgii, dodajac kampanie multi jak w serious samie, a obecna zawartosc wrzucic jako tryb multi.
Z nielicznych plusów to soundtrack i plynnosc rozgrywki - da sie grac w troche szarpanym 120fps. Generalnie z Painkillerem nie ma to za wiele wspólnego, widać to też na screenie.
Nawet jak na swoj gatunek fps co-op multi wychodzi wg mnie srednio glownie przez chaos na ekranie.
#gry

