
Nie jest wykluczone, że PiS znalazł właśnie wygodny pretekst, by nie przeprowadzać jesienią wyborów parlamentarnych. Zjednoczona Prawica dostałaby w nich lanie, a na to nie mają ochoty jej politycy. Musieliby nie tylko pożegnać się z synekurami, ale i w niejednym przypadku odpowiadać przed sądem za swoje poczynania od 2015 r.
Teraz mają w ręku pretekst, dzięki któremu wybory można odłożyć ad Calendas Graecas. – Mamy potencjalnie nową sytuacją na Białorusi. Jest tam ok. 8 tys. żołnierzy Wagnera. To może oznaczać dla nas nową fazę wojny hybrydowej – mówił już wicepremier Jarosław Kaczyński.
#bekazpisu #jebacpis #putinowskapolska #demokracja #wybory #wybory #dyktatura #stanwyjatkowy #kaczynski #polityka #wiadomoscipolska #polska
