Komentarze (6)

Lubiepatrzec

Na Podbeskidziu mało okien nie wyrwie, więc w Tatrach to pewnie prawdziwa wichura.

pluszowy_zergling

RCB w Kraku przed chwilą, no ciekawe jak będzie.

JohnNowak

Gdzieś około 10:50 wczoraj jeszcze kupiliśmy bilety i poszliśmy na Kasprowy. Pani w kasie odradzała co prawda wyjście w góry ale jeszcze bilety kupić się dało. Do szczytu brakło nam może 50-100 metrów. Przez jakąś godzinę która spędziliśmy w najwyższych partiach odsłoniętych walczyliśmy z porywami kucając na przemian ze zrobieniem kilku kroków. Kilka razy nas przewróciło bo nie zdążyliśmy sami zejść do ziemi. Dwóch chłopaków przed nami zrobiło szczyt mówiąc że w porywach musieli być na leżąco. Moja towarzyszka niestety straciła wolę walki a nie było jej gdzie zostawić więc zawróciłem nas na ostatniej prostej. Wieczorem na dole ludzie okazywali zdziwienie i mówili nam że szlaki zamknięte.

wilkuu2

@JohnNowak po co wchodzić na szczyt w tak trudnych warunkach? Dla sławy w wiadomościach, że kolejne osoby zginęły pomimo ostrzeżeń? Czy raczej cebulactwo i głupota, że jak już pojechaliście w Tatry to szkoda wracać?

JohnNowak

@wilkuu2 Nic nam po sławie w wiadomościach bo ich nawet nie oglądamy. Komunikat TOPR w momencie wyjścia mówił o lawinowej 2, a prognozy w tym momencie nie przewidywały takich wichur. Jesteśmy w górach dość regularnie, a warunki nie wyglądały na tak złe. Drzewa które mogły się połamać już połamane były. Na tym szlaku silne podmuchy występują jedynie na ostatnim "kilometrze". Przez większość trasy szło się dość spokojnie. Byliśmy bardzo dobrze przygotowani, ale zdaje sobie sprawę że Tatry rocznie zabierają bodaj 200 przygotowanych zdobywców. My niczego nie zdobyliśmy w ten weekend w sobotę wycofując się spod Kościelca (przez zmęczenie) i w poniedziałek jak wyżej. Osobom niedoświadczonym i nieprzygotowanym nie polecam takich wypraw.

wilkuu2

@JohnNowak dobrze, że za wróciliście. Czasem właśnie to jest najtrudniejsza decyzja. Jak bywacie często to wiadomo, że powiecie sobie, że następnym razem, ale jak ktoś przyjeżdża raz na ruski rok to może mieć jeszcze większą niechęć do zwrócenia.

Powodzenia w kolejnych wyjściach i lepszych warunków

Zaloguj się aby komentować