Wsadźmy powszechnie znanego zbrodniarza wojennego, który popełnił przestępstwa na Ukrainie do jednej suki więziennej z... Ukraińcami, jeńcami wojennymi z Mariupola. Co może się stać?
Wiadomo, mogą go po prostu obezwładnić i kark mu skręcić. I tak są oskarżani o zbrodnie wojenne, więc ich sytuacja prawna by się jakoś szczególnie nie skomplikowała. Zdaje mi się, że ktoś właśnie na to liczył.
Ale miał pecha, a Girkin szczęście. Ukraińcy nie okazali się bandytami, tylko żołnierzami.
#wojna #rosja #ukraina