Wraz z poczatkiem listopada non-stop gdzies slysze o tych legendarnych BLACK WEEKS. Nie wiem, czy ten niesamowity chwyt marketingowy naprawde na kogos dziala tak, jak jest to zamierzone, ale mnie to po prostu zenuje xD
To mnie bardziej wrecz zniecheca do przegladania oferty sklepu, ktory sra wszedzie tym haslem. W Ameryczce czarny piatek, a w Polsce czarne tygodnie, od poczatku listopada, az do swiat bede o tym sluchac.
#zalesie