Wpis nr 7. (29.06)
Drogi pamiętniczku.
Dzisiaj może nie urosłem, ale za to miałem trochę gazy. Tak, nie przesłyszeliście się, napierdziałem pingwinowi do słoika. Chyba to zauważył, bo nie dokarmił mnie po połowie dnia tylko nawet trochę się uśmiechnął. No po⁎⁎⁎⁎ny... Struł mnie tą mąką od Niemca, a teraz się uśmiecha głupi. Tak czy siak już nie dostałem tej mąki na śniadanie. Na noc stwierdził, że dokarmi mnie jak wcześniej.. Niedziela wieczur i humor popsuty. Czuję, że znowu będę miał gazy tej nocy. Po nocy czeka mnie poniedziałek, których nienawidzę, a przypominam, że to mój pierwszy poniedziałek w życiu....
Tag to blokowania lub obserwowania: #chlebypingwina
