Właśnie się dowiedziałem, że to co widzicie na obrazku jest składnikiem żelków. I wcale nie chodzi o koszenilę (chociaż to te same robaczki), tylko o szelak. Tak, ten sam szelak będący składnikiem różnego rodzaju politur/werniksów/lakierów do drewna.
za:
https://pl.openfoodfacts.org/additive/pl:e904-szelak
Cały cykl życia czerwców trwa ok. 6 miesięcy. Odżywiają się sokiem wysysanym spod kory, produkując szelak jako ochronną skorupkę dla larw. Absorbują go do momentu śmierci z przejedzenia. Każda samica przed śmiercią składa ok. 1000 jajeczek. Sok z drzewa przechodzi transformację chemiczną w ciele owada i w końcu jest wydalany. W kontakcie z powietrzem formuje się twarda skorupka, która pokrywa cały rój łącznie z gałązkami. Zbiera się całe gałązki i przetwarza w zakładach, gdzie skorupka szelakowa jest oddzielana od gałązek.
Szelak w jedzonku nosi oznaczenie e904. Po co on w żelkach, spytacie? Otóż dla połyski skorupki. Jak to napisali w składzie Zozoli jest to "substancja glazurująca".
https://delio.com.pl/products/A0008649-elki-z-efektem-rozgrzewajcym-zozole-fire
#ciekawostki #jedzenie

