Małpy we Francji rozwalają ludziom samochody, domy, sklepy (często franczyza) i kradną. Gdzieś tam jeden wjechał do ogrodu burmistrza jakiegoś i tyle. Czy ratusze, urzędy płoną? Czy niszczone są rządowe auta? Czy politycy boją się wychodzić na ulicę? Nie bardzo.

Więc do jasnej nie pochwalaj małp we Francji.

Mnie się udało rok temu kupić dom. Kredyt, ale czynsz mi wzrósł o 15% tuż przed zakupem - już lepiej płacić za swoje, niż komuś te same pieniądze. A mieszkać tak czy tak trzeba gdzieś. Zimą rachunki były spore, ale kasę mam. Zapłaciłem. Potem (mieszkam w Szkocji) od kwietnia ceny energii poszły w dół i mam nadpłatę. Od kwietnia nie płaciłem za prąd i gaz, bo tak do przodu poszło mi przez zimę. Co robię? Zbieram kasę na kolejną zimę. Nie ma co rozwalać kasy. Ale jak was latem rżną na rachunki w Polsce to współczuję. Obecnie mam niższe ceny energii niż rok temu latem.

@LUKXP

>Małpy we Francji mają trochę racji, przynajmniej się zebrały i poszły roz⁎⁎⁎⁎⁎olić cyrk.

Do takich małp, co niszczą cudzą własność, to się strzela a nie z nimi dyskutuje

@LUKXP siedze miesiac w polsce i gdyby nie to, ze polska mentalnosc jest mi znana to bym sie dziwil, ze tak dymani ludzie nic z tym nie robia.

Chociaz wlasnie moze wszyscy tacy zarobieni, ze maja na to wyjebane.

Trzeba kupowac kolejne mieszkania i spierdalac zyc

Calkowicie nie trafione z tą "racja małp". Zamieszki są z zupełnie innego powodu a cierpią na tym zwykli ludzie. Tracą biznesy (jak ktoś prowadzi np. własny sklepik/pracownie) i majątki (płoną auta i mieszkania).

@LUKXP a tak, zła UE rozważaniem jakiegoś podatku sprawiła, że płacisz więcej januszowi złodziejowi za wynajem, oraz to zła UE zmusiła PiS do złodziejskiej polityki w temacie energetyki, przez co płacisz wyższe rachunki xD

@LUKXP u mnie to samo. 4 lata temu to za 1100 wynajmowalam cale mieszkanie xD teraz widze, ze ludzie za 1 pokoj sobie krzycza 1600. XD oczywiscie czynsz poszedl x krotnie do gory i place 2300… a to i tak tanio z tego co widze xD

Aut w miescie tyle, ze nie ma gdzie parkowac - kazdy pcha sie do miasta za praca. Szczegolnie Ukraincy. Z miasta, ktore mialo 700 k mieszkancow zrobilo sie bodajze 1.2 M wg wodociagow.

Tez 100 zl wydaje na dwa dni, a ja nie jem nie wiadomo czego, miesa ostatnio prawie wcale nie jem. Warzywa, owoce, kanapki... XD