@Legion_PL
Postaram sie wytłumaczyć Ci przy użyciu faktow a nie emocji. A więc:
jak był kowid to brakowało lekarzy i pielęgniarek jeszcze bardziej niż to ma miejsce teraz (a każdy taki brak wystarczającej liczby personelu to śmierć odpowiednio większej liczby pacjentòw). To są fakty. Dalej: podczas kowida jedyną możliwością "zmuszenia" personelu do pracy ponad siły były dodatkowe pieniądze. Praca w służbie zdrowia jest jedną z najtrudniejszych. Możesz np. zabić pacjenta jednym wciśniętym błędnie guzikiem - a o pomyłke przy zmęczeniu wcale nie trudno. Nikt nie marzy o spędzaniu na oddziale 12-24h - 30 dni w miesiącu - a szczegòlnie w pandemii - będąc cały czasw plastikowym stroju - gdy sytuacja na oddziałach jest mega ciężka - a pacjenci padają jak muchy.
Jak więc sobie wyobrażasz "zmuszenie" personelu do zamieszkania w szpitalu w sytuacji gdy praca jest szczegòlnie trudna i dużo cięższa - inaczej niż przez motywację pieniędzmi?
Więcej lekarzy i pielęgniarek nie wykształcisz w tydzień (absolutne minimum to 3/6 lat). Dlatego zastanòw się czasem co piszesz - bo gdyby te "sprzedajne k⁎⁎wy" się nie "sprzedały" - jak to nazywasz (czyli zgodziły się na dodatkowe dyżury w super ciężkich wqrunkach) to na 100% dreptałbyś na pogrzeby kilku dodatkowych przyjaciòł czy członkòw rodziny...