@JohnnMiltom Skoro już wszedł drydown to mogę coś więcej napisać. Otwarcie jest dość przyjemne, gdzie ewidentnie czuć mix nut głowy i serca - główne skrzypce gra według mnie nuta białych kwiatów, piżmo i lawenda. Cedr dodaje trochę świeżości zapachowi a cynamon nieco ciepła. Przez większość czasu zapach mógłbym określić jako wykrochmalone prześcieradlo ze ścinkami świeżo utemperowanego ołówka. Drydown jest za to ciepły, typowo ambrowo-waniliowy. Zapach raczej bliskoskórny, a przynajmniej w zakresie temperatury otoczenia do 21 stopni. Trwałość przeciętna. Jak na Zarę jest ok. EDP jest wyczuwalne taką pokrywą olejową na skórze po aplikacji, więc jakieś olejki są. xD
Do rzeczonej Alexandrii daleko. Nie ma róży, jabłka i agaru. Dla mnie to coś bliżej już wspomnianego NR for him, może bliżej nawet wersji Musc ale bez piżma - takie właśnie prześcieradło wykrochmalone z odrobiną czegoś rodem z bazy Jaipour Homme EDP w stylu waniliowo-cynamonowym.