moja żona (magister politolog) zapytała się mnie kto tam startuje, wymieniłem jej kto, stwierdziła że kolejny raz nie ma na kogo zagłosować

@paulusll jak to nie ma na kogo głosować? Kandydatów ma w opór. Możliwe, że chciałaby mieć kandydata, z którym się zgadza w 100 procentach (albo chociaż 90), ale demokracja polega na analizowaniu bieżącej sytuacji i dokonywaniu wyborów, czasami trudnych, a nie na czekaniu na gwiazdkę z nieba.

Jak byłem dzieckiem, to zdarzało mi się otwierać lodówkę pełną żarcia i stwierdzać, że nie ma niczego do jedzenia. Potem zrobiłem się stary i zrozumiałem, że może akurat nie mam ochoty na to, co w tej lodówce jest, ale jednak muszę coś zjeść.

Tak wiem, głębokie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Czym się zajmuję teraz twoja żona, że nie orientuje się w tak ważnej sprawie jak kandydaci na prezydenta kraju?

@paulusll

"System parlamentarny" to nawet lekkie niedopowiedzenie. W Polsce rządzi sejm a nie rząd. Wystarczy zobaczyć ile ustaw i nowelizacji wypluwa z siebie sejm. W zasadzie to rząd nie może skutecznie rządzić bez wydawania przez sejm nowych aktów prawnych przy okazji byle pierdoły. Posłowie łączą mandaty z funkcjami w rządzie.

Nie ma tak, że rząd ma w miarę silne i rozległe kompetencje a parlament silne narzędzia kontroli. Komisje sejmowe - zwyczajne czy śledcze - to jakieś nieporozumienie. A większość posłów to autentyczne nieroby. Ludzie nazywając ich nierobami z uszczypliwości nie zdają sobie sprawy że to wygląda jeszcze gorzej.