Wiele jest na świecie wartości i to my musimy spomiędzy nich wybierać - my musimy zdecydować, które z nich uznamy za nasze. Stoicy nie mówią nam, którą wartość należy poświęcić dla której, nie wykluczają sytuacji niejednoznacznych i płynnych zmian zachodzących w rytmie kapryśnych okoliczności. Jedyne, czego kategorycznie tu zakazują, to działania bez namysłu. (...) Nie ma mowy o jakiejś pojedynczej i absolutnej wartości, której ochrona i realizacja gwarantowałaby szczęśliwe życie. Gdyby taka istniała, życie byłoby prostsze, a filozofia na niewiele potrzebna.

Piotr Stankiewicz, Sztuka życia według stoików
#stoicyzm
ec8834bc-7aa7-453d-9354-98266f1a34a0
Kahzad

@splash545 i znów się nie zgodzę, choć to nie Marek

Tym razem jednak nie uważam, że cytat jest bzdurą. Mam po prostu własne przemyślenia i inny punkt widzenia.


"Jedyne, czego kategorycznie tu zakazują, to działania bez namysłu. (...)"


Działanie bez namysłu również ma swoją wartość. Improwizacja i/lub spontaniczność potrafią wiele wnieść do życia. Nawet jako popełnione błędy.


Nie ma mowy o jakiejś pojedynczej i absolutnej wartości, której ochrona i realizacja gwarantowałaby szczęśliwe życie.

Z tym też się nie zgodzę. Jest taka wartość. Jest to wewnętrzna spójność - Anglicy mają ładne określenie na to "integrity", które jest pojęciem szerszym, jednak ładnie obejmującym różne perspektywy tego samego.

ErwinoRommelo

@Kahzad i to jest dobra postawa, zawsze wszystko przepuszczac przez pryzmat wlasnej refleksji, niczego nie brac z gory za prawde absolutna i nikogo za nieomylny autorytet.

splash545

@Kahzad 

Działanie bez namysłu również ma swoją wartość. Improwizacja i/lub spontaniczność potrafią wiele wnieść do życia. Nawet jako popełnione błędy.

Oczywiście, że ma, jest to prawdą i należy o tym pamiętać jeśli ktoś chciałby się zdecydować na stoicką drogę. Stoicyzm nie jest dla każdego, daje dużo możliwości, ale inne też zamyka.

Jest to wewnętrzna spójność - Anglicy mają ładne określenie na to "integrity",

Tu jest tylko kwestia definicji wartości, bo powyższy cytat uznaje wewnętrzna spójność, wewnętrzny spokój, harmonię - jako cel, który można osiągnąć poprzez realizowanie wartości, a nie jako wartość samą w sobie. Czy może własnie jako wartość nadrzędną określoną jednak jako cel.

Tu chodzi o takie zwykłe, proste wartości, które każdy może realizować od razu typu: miłość, rodzina, czytanie, gotowanie, koncentracja, rozwój, zdolności interpersonalne itp, itd.

Wiadomo dla każdego będą to wartości inne. Chodzi przede wszystkim o coś co jest dla nas ważne i osiągalne już, teraz, dziś, że właśnie w tej chwili możesz coś z tej listy robić i się rozwijać w takiej wartości.

No, a do takiej wewnętrznej spójności to ciężko pomyśleć sobie: ok wstanę zrobię 10 pompek, a później przez godzinę będę się ćwiczyć w wewnętrznej spójności

splash545

@ErwinoRommelo Bardzo mądre słowa, popieram To samo też zalecają stoicy i nawet Pan Stankiewicz w tej książce pisał, żeby nic nie przyjmować za pewnik, bo jest tu napisane. Lecz, żeby samemu wszystko przemyśleć, a jeśli z czymś się nie zgadzasz z tej książki to jak najbardziej odrzuć to

wombatDaiquiri

@Kahzad 


Jest to wewnętrzna spójność - Anglicy mają ładne określenie na to "integrity", które jest pojęciem szerszym, jednak ładnie obejmującym różne perspektywy tego samego.


https://mindingourway.com/youre-allowed-to-be-inconsistent/


Możesz postawić tezę, że "śmierć starego ja i narodziny nowego nie muszą umniejszać Twojej integralności jako człowiekowi który całe życie się zmienia", ale wydaje mi się to bardzo wysokopoziomowa koncepcja na forum ze śmiesznymi papieżami.


Wydaje mi się, że faktycznie o to Ci chodzi po tym jak napisałeś o spontaniczności i błędach, ale wolę dopytać bo nie jestem pewien czy się zgadzamy czy mamy pole do polemiki.

Kahzad

@splash545 stoicyzm jest drogą, a nie celem. Narzędziem, pisząc brutalnie

Więc niezgodziłbym się, że "zamyka" jakieś możliwości. Można być i stoikiem, i hedonistą. Kwestia semantyki


W dalszej części piszesz: "Tu chodzi o takie zwykłe, proste wartości, które każdy może realizować od razu typu: miłość, rodzina, czytanie, gotowanie, koncentracja, rozwój, zdolności interpersonalne itp, itd.".

Miłość jako prosta wartość?


OK. Widzę, że tu musimy zacząć od początku.

Mój punkt widzenia:

Wewnętrzna spójność i spokój, harmonia są wrodzone. Sami je burzymy w sobie z czasem. Natomiast w życiu chodzi o to, aby właśnie z wewnętrznym spokoju i harmonii przeżyć je, zachowując wewnętrzną spójność. Miłość, rodzina itp. pojawią się naturalnie, w efekcie życia zgodnie z sobą.


Więc tak jakby to co Ty napisałeś obrócone o 180 stopni

splash545

@Kahzad Rozumiem to, jednak w stoicyzmie chodzi własnie, żeby wskazać drogę do odnalezienia tej spójności ludziom, którzy sami tego nie potrafią. Ja sam żyłem nie w zgodzie z sobą i nie potrafiłem się z tego wydostać. Stoicyzm pomógł

Stoik hedonista, no tak średnio, bo z definicji stoicyzm polega na pielęgnowaniu cnoty/wartości - umiaru. Stoicyzm nie nakazuje odrzucać radości, jednak nakazuje umiar w przyjemnościach i nie szukania radości/szczęścia w przyjemnościach. Nakazuje szukania tego w rzeczach małych, realizacji swoich wartości i w swoim wnętrzu. Stoicyzm to dyscyplina. Stoik hedonista, to epikurejczyk

Kahzad

@wombatDaiquiri There's no beginning, there is no end.

There is only change.


splash545

@Kahzad Dobra miłość nie jest prostą wartością, ale zawsze można coś robić w kierunku, żeby ją rozwijać. Łatwiej jest ją zdefiniować i obrać konkretne działania ku poprawie miłości niż w wewnętrznej spójności. Jakby mi ktoś powiedział, że mam żyć w zgodzie ze sobą i być wewnętrznie spójny - Ok teraz już bym coś wymyślił, ale rok temu, to nie miałbym pojęcia. Albo wręcz na siłę bym coś wymyślił co wcale nie było by prawdą

Dzemik_Skrytozerca

@Kahzad 


Najzabawniejsze to to, że stoicyzm zakłada właśnie postawę, z której płynie "wewnętrzna spójność". Czyli jeśli utrzymujesz lub dazyszndo postawy stoika, to zarazem dbasz o spójność


Z drugiej strony, spójność mogła nie być pojęciem znanym autorowi cytowanych słów.


Z trzeciej strony, cytat pokazuje jak niebezpieczne są uogólnienia.

Kahzad

@splash545 stoik, epikureik, hedonista. To tylko semantyka. To tylko narzędzia. Zacytuję znanego Chińczyka i powiem, że nieważne czy kot biały, czy czarny. Ważne żeby myszy łapał.

Czy wychodzi ze mnie cynik?

Nihilista już przy okazji Marka ze mnie wyszedł.

smieszneobrazkijuzniesmiesza

@splash545 ludzie czytajacy teksty ktore mowia im jak maja myslec i jak maja zyc to jedna wielka beka.

smiesznie ze maja tak slabe umysly ze trzeba im to powiedziec bo inaczej by nie wiedzieli xD

splash545

@smieszneobrazkijuzniesmiesza No cóż, mi tam wcale śmiesznie nie było, jak byłem pogubiony i słaby, a wyszło tak z różnych powodów Tak, potrzebowałem trochę podpowiedzi, żeby odnaleźć siebie i się poukładać.

Ale na zdrowie, można się pośmiać, czemu nie, a przynajmniej ze mnie, nie mam z tym żadnego problemu ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯

Zaloguj się aby komentować