@def Parę zimnych dni nic nie zmieni, przy takim domu i dodatnich temperaturach na zewnątrz budynek wychładza się bardzo powoli.

@bori Ale jak spadnie to podgrzewa - np. w nocy - co może być bez sensu, bo zanim podłogówka zacznie oddawać ciepło to już jest dzień i dom jest nagrzany przez słońce czy pieczenie albo gotowanie. Nawet jak teraz przyjdzie kilka dni zimniejszych to już ściany i podłoga są nagrzane i oddają ciepło, więc załączanie pompy jest bez potrzeby. Już w zasadzie trzeba zacząć schładzać dom przed latem

Ale ja mam sprytnie rozmieszczone czujniki temperatury w pokojach podpięte do elektrozaworów na pętlach i to mocno robi robotę

@bori szkoda kasy przy samej podłogówce, musisz mieć czujniki, sterownik, bufor, a bezwładność układu jest olbrzymia.

@Pirazy Przy PC i podłogówce jest sterownik pogodowy. Podgrzewa wodę w układzie do zadanej temperatury w zależności od temperatury na zewnątrz. Nie ma sensu żeby się odpalało jak jeszcze w pojedyncze dni temperatura w nocy czy nawet w dzień spadnie, bo dom jest tak wygrzany i trzyma ciepło, że to bez sensu. Zanim się podłogówka nagrzeje i zacznie oddawać ciepło, to może być już w domu za gorąco bo przyświeci słońce przez okna.

@GazelkaFarelka znam ten mechanizm, dlatego u siebie mam ogrzewanie grzejnikowe

No ale jak z tym domem pasywnym? Faktycznie masz taki?

Za Wikipedia:

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Dom_pasywny

@Pirazy prawie, pasywny jest od 15 kWh/m2, u mnie wychodzi 21 kWh/m2

@Pirazy Wyłączona pompka obiegowa podłogówki i nie będzie grzało nawet, jak przejściowo będzie trochę chłodniej, bo to bez sensu (sama pompka weźmie z 1 kWh dziennie). Modele klimatyczne na najbliższy miesiąc oraz dom dobrze akumulujący ciepło (silikaty, płyta fundamentowa) dają mi pewność, że nie będzie już tak zimno, że będzie wymagało to dogrzewania.

No i rekuperator już ustawiony na tryb letni, czyli jak wykryje, że na wylocie z domu jest powyżej 25 stopni, to wpuszcza powietrze bypassem (nie odzyskuje ciepła, ale wpuszcza chłodne z zewnątrz i chłodzi dom).

@GazelkaFarelka wyliczenie energooszczednosci domu nie jest wcale proste. Ja mam dom wybudowany wg norm z 2010 roku. Mam okna dwuszybowe, 15cm styropianu i jakies 25cm welny pod dachem. Drzwi podstawowe stalowe wypelnione styropianem, przeszklone. 160m2 po podlodze. Ktos powie, ze tak srednio ocieplony. A w tym momencie od tygodnia mam 23 stopnie w domu i grzac nie musze (zapewne kociol na grzanie domu juz sie nie wlaczy az do jesieni). Spalam 3 tony pelletu rocznie, w domu mam w zime ustawione 22 stopnie. Dlaczego tak sie dzieje? Podejrzewam uzysk ciepla z dachu i przez dwuszybowe okna. Nie sprawdzalem tego nigdy ale podejrzewam ze trzyszybowe gorzej nagrzewaja dom od slonca, podobnie jak blokuja wychladzanie w wiekszym stopniu niz dwuszybowe. Biorac pod uwage zestawienie swoich parametrow z domami znajomych, lepiej docieplonymi itp (drozsza budowa) to w mojej subiektywnej opinii roznice sa niewarte inwestowania wiekszej kasy na etapie budowy (dwoch ze znajomych wychodzi nawet nieco gorzej jesli chodzi o energooszczednosc) a w przypadku domow pasywnych to mam podejrzenia ze latem wymagaja ogromu energii do schlodzenia wnetrza. Ale to tylko moje subiektywne spostrzezenia, nie jestem tez jakims wielkim znawca tematu

@Pirazy Oczywiście że się to wszystko liczy, łącznie z uzyskami słonecznymi. Dom pasywny to nie tylko ocieplenie ale zwarta bryła, orientacja wg stron świata, wentylacja z odzyskiem ciepła.