Primaris Captain to powód, dla którego kupiłem boxa 9-tej edycji. No jak dla mnie wygląda prze-kozacko, malowanie go było wyzwaniem i spędziłem długie wieczory na jego doskonaleniu.
Dotarłem do limitu swoich możliwości. Widzę braki. Widzę co jest dla mnie możliwe a co nie jest. Powiedzmy że osiągnąłem 90% tego co chciałem. No ale przygodę z malowaniem figurek zacząłem 2 miesiące temu, najważniejsze to rozwijać się dalej.
Z ciekawostek to wethering robiłem kredką: Ammo ma zestaw kredek do nanoszenia efektów zarysowań, drewna, obicia, rdzy. Sprawdza się dobrze, nie ściera się po naniesieniu varnisha. Problemem jest jedynie to iż kredka musi być idealnie ostra, aby malować nią we wgłębieniach a trudno jest tak ostrzyć kredki. Piszę dużo o tym efekcie a i tak w zasadzie to go nie widać, służy raczej do naniesienia wrażenia a nie kolorów i detali.
W walce sprawuje się prze-kozacko. Wchodzi cały na biało i masakruje necronów. Fajny arsenał do wyboru, fajna zdolność pozwalająca raz podczas bitwy na użycie 2 dodatkowych kości ataku. Niby niedużo, lecz przy tak potężnych broniach robi różnicę.



@wombatDaiquiri prześledź mój tag, #michauhobby są tam wszystkie moje prace - do modeli wróciłem po dłuuugiej przerwie w lutym tego roku (dostałem model na walentynki;), stąd te washe i sprzęt, a figurki macham od 2msc.
Kiedyś robiłem figurki do innego bitewniaka i do planszówki ale tych prac nie będę pokazywał w detalu bo nie ma się czym chwalić.
Wcześniej, przez rok, robiłem model kartonowy ale go zepsułem
Tło to kartka A3, bo figurki są tak małe😛