W końcu wybrane i zapłacone. Drugi tydzień maja spędzamy na Krecie. Bardzo kusił Katar, bo był dobry cenowo, ale no jest za duży piekarnik tam, z moją chorobą bym tam nie wytrzymał. Wzięte z TUI, bo nie chciało mi się z tym bawić na własną rękę, a tu jednak wszystko ogarnięte będzie. Generalnie dupowate kierunki są ode mnie w tych datach. Wydaje się ładnie
#wakacje #grecja

