W czasach gdy sam byłem kucem, były dwa argumenty które mnie jako tako przekonywały, dawały mi do myślenia, nie potrafiłem im zaprzeczyć. Oto jeden z nich. Ktoś wtedy mądrzejszy ode mnie napisał mi to na jakimś forum. Był to jak dobrze pamiętam jakiś komunista.
O grze w hokeja, przykład teoretyczny.
Jeśli jedna drużyna postanowi grać bez kasków to będzie sprawniejsza od tej drugiej w kaskach i ma przewagę i zapewne wygra. Więc gdyby postawić na wolną amerykankę to wszyscy by grali bez kasków, no i wygrają ci co po prostu grają lepiej w hokeja, czyli tak samo jak przy grze w kaskach, tyle że z większą liczbą urazów. Można też pójść na układ "gramy w kaskach" i też wygrają ci lepsi, za to bez urazów po obu stronach.
Kucowskie tagi:
#libertarianizm #konfederacja #szury #kuce #korwin
Kubilaj_Khan

Czyli to jest przyklad a antywolnościowy bo zachęcający do ograniczeń.

jedenRabinPowieTakInnyPowieNie

W krótkim terminie ta przypowieść ma sens ale w długim już nie bo może jedna drużyna chce wygrać tylko najbliższy mecz i wie że druga gra o mistrzostwa (czyli musi dobrze grać przez najbliższe 10 meczy i zależy im na bezpieczeństwie swoich najlepszych graczy i każe zakładać kaski), więc sama decyduje o zdjęciu kasków na jeden mecz zwiększając swoje ryzyko utraty graczy

Matkojebca_Jones

@Kubilaj_Khan Antykucowski. Z punktu widzenia kuca "antywolnościowy" gdyż narusza pogląd że optymalnym jest oparcie wszystkich relacji międzyludzkich o jedną prostą zasadę.

jedenRabinPowieTakInnyPowieNie

Taka dowolność ochrony dorzuciła by metawsrstwe do rozgrywki byłoby ciekawiej, niczym wybór opon w F1

jedenRabinPowieTakInnyPowieNie

Tak samo w życiu mniej regulacji daje więcej możliwości sprawia że życie jest ciekawsze ale i bardziej ryzykowne

Matkojebca_Jones

@jedenRabinPowieTakInnyPowieNie Właśnie chodzi o to żeby nie mieli kiedykolwiek nad kimkolwiek przewagi przez to że grają bez kasków. I po to żeby bez kasków nie grano w ogóle. Termin nie ma tutaj znaczenia.

Na bezpieczeństwie zależy wszystkim i zawsze.

Chodzi o to żeby nie konkurować graniem bez kasku, a umiejętnościami gry w hokeja i na tym polegała ta gra i konkurencja i to decydowało o wyłonieniu zwycięzcy.

jedenRabinPowieTakInnyPowieNie

Ta analogię możnaby ciągnąć dalej. Może drużyny grające bardziej ryzykownie brałyby słabszych graczy jako wypychaczy bo ich strata nie boli, co spowodowałoby mniejszy próg wejścia dla nowych graczy... Itd

Matkojebca_Jones

@jedenRabinPowieTakInnyPowieNie xD

Libki są śmieszne.


"strata nie boli" - znaczy jebnięcie się w głowę bez kasku nie boli?

jedenRabinPowieTakInnyPowieNie

@Matkojebca_Jones nie boli trenera bo byli mało wartościowi. Nie boli w sensie konsekwencji wyboru bo to był wolny wybór danego niedoświadczonego gracza

jedenRabinPowieTakInnyPowieNie

@Matkojebca_Jones

"Chodzi o to żeby nie konkurować graniem bez kasku, a umiejętnościami gry w hokeja i na tym polegała ta gra i konkurencja i to decydowało o wyłonieniu zwycięzcy."

To jest utopijne założenie. A co jeśli ktoś ma lepsze geny. Co jeśli ktoś miał lepszych rodziców więcej pieniędzy i wcześniej zaczął trenować. Nie da się na tym paradygmacie dojść to równości. A jeśli będziemy szli dalej ta ścieżka to wytworzymy drużyny które zawsze zremisuja. Jaki to ma sens?

jedenRabinPowieTakInnyPowieNie

Kaski w hokeju nie są z przyczyn równościowych ale wolnorynkowych. Ludzie średnio wola oglądać sport gdzie wszyscy dożywają do końca meczu niż gdzie przyjeżdża karetka co 40 min. Nawet jeśli ta karetka jest w interesie drużyny i trenera to obniża zyski właściciela stadionu czy operatora telewizji

jedenRabinPowieTakInnyPowieNie

Jest jeszcze jeden powód dla którego kaski w tej przypowieści są negatywne z punktu widzenia wolności. Drużyna której nie stać na kaski nie może grać jeśli taki jest wymóg, co stanowi barierę wejścia (a to jest jedna z funkcji każdej regulacji) powodując mniejsza różnorodność. A może ta drużyna która nie ma jak wejść do rozgrywki pokazać że jest warta sponsora, to właśnie drużyna najbardziej utalentowanych i wytrenowanych sportowców na świecie. Ta regulacja właśnie usunęła ich z gry...

Matkojebca_Jones

@jedenRabinPowieTakInnyPowieNie


"nie boli trenera bo byli mało wartościowi. Nie boli w sensie konsekwencji wyboru bo to był wolny wybór danego niedoświadczonego gracza"

A to pewnie tak. Ze stwierdzeniem że jebnięcie w głowę boli tego kto się jebnął a kogoś innego nie, nic nie wnosisz.


"To jest utopijne założenie. "

Absolutnie nie, ludzie naprawdę grają w kaskach.


"A co jeśli ktoś ma lepsze geny."

Taką osobę również kask chroni.


" Co jeśli ktoś miał lepszych rodziców więcej pieniędzy i wcześniej zaczął trenować"

Taką osobę również kask chroni.


"Nie da się na tym paradygmacie dojść to równości. "

Można dojść do gry w kaskach.


"A jeśli będziemy szli dalej ta ścieżka to wytworzymy drużyny które zawsze zremisuja"

Nie. Wygrają ci lepsi gracze grający w kaskach nad tymi słabszymi również grającymi w kaskach.


"Kaski w hokeju nie są z przyczyn równościowych ale wolnorynkowych. "

spoko

Nazywaj to jak chcesz, ja tłumaczę mechanizm.

jedenRabinPowieTakInnyPowieNie

@Matkojebca_Jones ja rozumiem o co ci chodzi, "jeśli regulacje dotycza wszystkich to nie są złe". Ja pokazuje że regulacje zawsze kogoś wyklucza lub ogranicza różnorodność, a więc i innowacyjność.


Ty piszesz o konkurowaniu tylko umiejętnościami. Ja zadaje pytanie dlaczego konkurowanie umiejetnosviami jest ok a bezpieczeństwem nie?

Dlaczego chcesz by ktoś za gracza decydował o jego bezpieczeństwie? Każdy jest inny. Może ten gracz czerpie radość z większego ryzyka. Może jest masochistą. Czemu uważasz za ok dbanie o kogoś na siłę?

Matkojebca_Jones

@jedenRabinPowieTakInnyPowieNie "ja rozumiem o co ci chodzi, "jeśli regulacje dotycza wszystkich to nie są złe". Ja pokazuje że regulacje zawsze kogoś wyklucza lub ogranicza różnorodność, a więc i innowacyjność"

Właśnie chodzi o to żeby ograniczyć "innowację" grania bez kasku.

Pytanie czy uważasz że to źle w tym przypadku.


"Ty piszesz o konkurowaniu tylko umiejętnościami. Ja zadaje pytanie dlaczego konkurowanie umiejetnosviami jest ok a bezpieczeństwem nie?"

Dlatego że konkurowanie bezpieczeństwem i tak sprowadza się do konkurowania umiejętnościami, tylko że w warunkach braku bezpieczeństwa.

Raz mówisz że rozumiesz o co chodzi, a teraz mi zadajesz takie głupie pytanie. Powinieneś już zajarzyć, tym bardziej że łopatologicznie i wprost to tłumaczyłem. Przeczytaj jeszcze raz powoli.


"Dlaczego chcesz by ktoś za gracza decydował o jego bezpieczeństwie? Każdy jest inny. Może ten gracz czerpie radość z większego ryzyka. Może jest masochistą."

Przyjmuję że ludzie raczej nie są masochistami niż są. Myślisz że błędnie?

Znaczy jeśli uważasz że brak takich zasad gdy w kaskach to masochizm to jestem w stanie nawet przyznać ci rację


"Czemu uważasz za ok dbanie o kogoś na siłę?"

  1. Nie ma żadnego użycia siły. Kolesie bez kasków nie zostaną dopuszczeni do gry przez sędziego, tak jak w przypadku innych uchybień od zasad gry. Nie wiąże się to z wpuszczeniem im wpierdolu czy inną przemocą jaką sobie roisz.

  2. Nie "o kogoś" tylko o zawodników hokeja. Pamiętaj o tym.

  3. Po to żeby nie było urazów głowy. Pisałem, a i tak pytasz.

wombatDaiquiri

@Matkojebca_Jones bardzo fajna przypowieść. Będę ją głosił dalej jeśli nie masz nic przeciwko. Jak masz to w sumie też będę.

Zaloguj się aby komentować