Uszanowanko w poniedziałkowy poranek #postcrossing

Dziś coś ciekawego, bo kartka siódma przyjechała aż z Indii, przy okazji pobijając dwa rekordy.

Pokonanie 6790 km zajęło jej aż 21 dni, zobaczcie za to na cenę znaczków - 3 znaczki po 10 INR dają po przeliczeniu ledwo ponad złotówkę. We have a winner! a myślałem że 3zł z Białorusi to było tanio. Dla porównania - z polski do Indii - 12 PLN.


Na dodatek znaczki można sobie wykorzystać ponownie bo nieostemplowane, pan pejet przesadził z curry i stempel przybił na środku tekstu W ogóle dziwna ta kartka trochę - z przodu też jakiś stempel odbity?

Na rogu kartki widzimy natomiast przykład dlaczego nie wypisujemy kartek pisakiem - się rozmazał się od wilgoci, na szczęście kod ocalał.

d83d38e4-7d40-4c5c-9a58-5978c660a659
cf8f2637-6326-45b5-8730-213f1f11904b
5008f6da-71dc-4f73-8db9-84151146bf3f
trixx.420 userbar

Komentarze (6)

WatluszPierwszy

@trixx.420 21 dni z Indii a moja pierwsza karta postcrossingowa do Niemiec idzie już 10 dzień i nadal nic.

cebulaZrosolu

@WatluszPierwszy i zapłaciłeś 10 złotych za znaczek xD a tu 1 PLN


Kurwa xD

trixx.420

@WatluszPierwszy aż sprawdziłem z ciekawości jak u mnie, bo już 4 do Niemca poszły. Rozrzut czasowy jest spory, ale wkrótce powinna dojść

ecc8aff7-ad38-4b5b-90c1-465456e15900
KLH2

@cebulaZrosolu Nawet z Pocztą Polską chyba jednak wolę mieszkać w Polsce..

cebulaZrosolu

@KLH2 ale u nas nie można srać na ulicy :/

KLH2

@cebulaZrosolu Prawda, jest to trochę ból. Za to można do paczkomatów

Zaloguj się aby komentować