Urodzić się w takim chlewie jak Ukraina, mieszkać tam, gdy kraj ten zostanie zaatakowany przez innych chlew zwany Rosją, planujesz uciekać do innego chlewu, czyli Polski (zwłaszcza pod okupacją pisiorskiego miru), by spokojnie sobie kręcić tiktoczki przy aplauzie fajnolemingów jak twoje rodaczki, ale nim się obejrzysz, twoje gównopaństwo już gwarantuje ci przymusowe kręcenie wora pod Bachmutem i rolę wkładki mięsnej do postalinowskiego złomu. Nawet jak przeżyjesz, to urwie ci nogę albo psychicznie nie będziesz domagał, w zamian zapomnij o jakiejkolwiek wdzięczności, bo będziesz tylko balastem, który swoje już zrobił.
Zmuszeni do tej bezsensownej walki, niezależnie przez którą ze stron, to największe ofiary tej wojny.
#ukraina #wojna #rosja