Update ze szpitala; młody generalnie czuje się dobrze, jak i cały czas, gorączki już nie ma i RSV chyba też już nie, za to sromotne zapalenie płuc i prawdopodobnie mykoplazme. Dostał wczoraj poczwórny steryd, który za wiele nie pomógł, więc dzisiaj wjechał kolejny antybiotyk-rozkurwiator, mam nadzieję, że w końcu pomoże, bo saturacja dalej w okolicy 90.
miał wyjść na weekend, a nie wiem czy w poniedziałek się uda
Serce człowiekowi pęka jak cię dziecko ze łzami w oczach pyta: tata, kiedy wyjdę do domu? Ja się boję ;(
Jeszcze moja różowa dostała dzisiaj mała zjebke od swojej byłej szefowej, ordynatorki, że ma się ogarnąć i dać im pracować, a nie się wtrącać xD
#gownowpis