Komentarze (18)
Wyścig zbrojeń trwa. Co jedni wymyślą, to drudzy zaraz uczą się zwalczać i na odwrót. Nie zazdroszczę naszemu Inspektoratowi Uzbrojenia, że musi pisać specyfikację na potrzebne wojsku drony – skoro za tydzień albo za miesiąc ich przewaga będzie już nieaktualna.
@xniorvox tak sobie myślę, że lepiej mocno inwestować w OPLke skutecznie wykrywająca i zwalczająca takie różne dronów jak najmniejszym kosztem.
Posiadanie własnej armii dronów powinno być na drugim miejscu w porównaniu do jak najbardziej skutecznej ochrony.
@inty w pierwszej kolejności "długie ramię", żeby w razie W rozpierdalać głupi ryj wrogowi, a nie "tylko się bronić".
@inty najlepiej to inwestować w rakiety i samoloty żeby rozwalić im te drony u źródła
@inty do wysokości 2km wystarczy poradziecki wkm z lat 60 na trójnogu z co 3cim smugowym na taśmie, do tego dokłada się czujniki podczerwieni/termowizję. powyżej 2 km to manpads lub coś co lata i zestrzeliwuje, chyba że masz gdzieś zakonserwowane niemieckie flaki 88
@modulator_serwisu NIE, NIE, NIE.
Temat był już poruszany tysiąc razy - nie, same głupie kinetyki nie wystarczą. Po 1 w ich wypadku musisz trafić w cel, co powoduje że musisz mieć precyzyjniejsze uzbrojenie, bardziej ustabilizowane zarówno na wieżyczce, jak i na podłożu. A po 2, skoro strzelasz głupim ołowiem, to ten pocisk gdzieś spadnie - o ile w trakcie W straty w majątku, zwierzętach, a nawet w ludziach w wyniku tych pocisków będzie trzeba w pewnym stopniu akceptować - to w trakcie pokoju tego nie da się w cywilizowanym państwie zaakceptować. A jeden z najlepszych, najlżejszych ale chyba też i najtańszych MANPADSów - Piorun - kosztuje w tej chwili coś pod bańkę złociszy: https://www.hejto.pl/wpis/polska-grupa-zbrojeniowa-podwoi-produkcje-piorunow-chetnych-nie-brakuje
Nie bez kozery cały cywilizowany świat stara się teraz opracować własne rozwiązania przechwytujące które nie polegają na sprzęcie z lat 20 XX wieku, ani nie próbują zarzucić problemu rakietami za miliony dolarów.
"Przeciwdrony" to z perspektywy zachodu trochę ślepa uliczka, bo - tak samo jak masowe drony - bazują na komponentach z Chin - no tak słabo widzę ciągłość dostaw w razie W, kiedy Chiny wjadą na Tajwan.
Działka automatyczne to jest dobry pomysł, ale tylko amunicja programowalna lub z detonatorem zbliżeniowym - w obu przypadkach oczywiście samolikwidator.
Do tego broń energetyczna, lasery słabo się sprawują, ale prezentacji smażarki mikrofalowej na roje małych gówien póki co bardzo dobrze - jednym strzałem możesz zdjąć chmurę kilkunasty a nawet i kilkuset blisko lecących śmieci.
Oczywiście są też zagłuszarki wszelkiej maści.
No i w końcu małe i tanie pociski rakietowe - już lekko starawy APKWS 70mm miał koszt ok. 20k USD, a MIC ciśnie, żeby wejść w niższe pułapy cenowe, żeby mieć możliwość zabezpieczyć się przeciwko atakowi saturacyjnemu w rozsądnym pułapie wydatków.
@eloyard Ukraina jako jedną z pierwszych linii obrony przeciwko nisko lecącym dronom używa podobnego sprzętu -dziennikarka jednej z polskich telewizji była w Ukrainie, przeprowadzała wywiady z żołnierzami OPL - jak dobrze poszukasz to znajdziesz ten materiał
@modulator_serwisu ale sęk w tym, że my nie chcemy walczyć jak Ukraina. To też było tłumaczone tysiąc razy. Ukraina robi wiele rzeczy (tak samo z resztą jak rosja), bo nie ma środków żeby robić inaczej. Strzelanie ze zwykłej broni kinetycznej (nie śrutówki itp) w sytuacji gdzie pocisk wystrzelony w niebo sobie po jakiejśtam paraboli potem spadnie i np. trafi kogoś w łeb to jest porażka wizerunkowa i proszenie się o kłopoty. Poza tym ma bardzo niską skuteczności. Po to jest amunicja programowalna. Po to są zapalniki zbliżeniowe. Przede wszystkim po to są samolikwidatory.
@eloyard opie, nikt normalny nie rozstawi opl z polem ostrzału na teren zamieszkany, jak na razie to walczymy po natowsku - strzelamy do dronów z pianki rakietami po dwa miliony dolców, po czym się okazuje że kilkanaście dronów spada w głębi kraju - paliwa im zabrakło, mogły być uzbrojone
@modulator_serwisu napisałem wyraźnie, czym mogą być rozsądne efektory na drony z pianki. Jeśli uważasz, że pomiędzy pulomiotami pamiętającymi cara, a pociskami za miliony dolarów nic nie ma, to nie mam więcej pytań.
przy tej technologii nie można opracować jakiegoś zagłuszacza dla dronów? jestem laikiem, ale chyba ktoś potrafi
@darkonnen obecnie aby omijać zagłuszacze i spadanie dronów są one prowadzone przy stałym połączeniu światłowodowym odpornym na zakłócanie.
@inty na krótkim zasięgu tak, ale nie shahedy…
@inty ło matko. to krótki zasięg i łatwo zlokalizować operatora. to działa?
@darkonnen nie ma danych na ten moment czy łatwo. Ostatnio był filmik jak operator drona UA śledził drona kacapów powracającego do punktu startu / operatora i zrobił tam sieczkę.
Czyli będzie wiadomo który dron ma głowice a który nie?
@kodyak proste, jak jakiś dron komuś chałupę rozdupczy do fundamentów to będzie znaczyło że to ten z głowicą
@modulator_serwisu to akurat wiadomo już teraz
Zaloguj się aby komentować

