@jarezz Ukraina nie ma wystarczająco pieniędzy, żeby kupić tyle broni, ile są w stanie wyprodukować jej firmy. Dlatego zabiegano o możliwość sprzedaży nadwyżek za granicę, bo to jest przecież dodatkowa kasa, która może iść na R&D.

@jarezz strzyzewski mowil o podobnej (o tej?) inicjatywie: maja mozliwosci, ale kasy brak. Pomysl jest taki ze moga wyprodukowac z wlasnych srodkow 1 sztuke broni, ale mocy maja na 3. Wiec doszli do wniosku ze 1 sztuke wyprodukuja wlasnym sumptem, 1 sprzedadza i ta sprzedana sfinansuje 1 extra dla nich. Finalnie maja 2 sztuki broni zamiast 1.
Mowa byla o dronach wodnych i czyms tam jeszcze

Dodatkowy aspekt - w magazynach zalega masa wiekowej broni raczej już kolekcjoner niż użytkowej bojowo. Lepiej to sprzedać kontenerami i kupić za to coś współczesnego. Kolejna rzecz która mi się marzy - niech zaczną sprzedawać zdobyczną ruską broń kolekcjonersko najlepiej z opisem jak została pozyskana i z „kogo” kolekcjonerzy będą płacić za to chorą kasę

No wg radia to będą drony. Nie powiedzieli jakie rodzaje ale produkcja dronów na Ukrainie jest bardzo duża i na pewno mają nadwyżki.

Oni już dawno przeszli wszystkie etapy produkcji i wiedzą co i jak robić. Wcześniej kupowali gotowe, potem drukowali ale podobno słabo to wychodzi a teraz pewnie jakieś wtryskarki i łączenie silników z bateriami plus płytki drukowane.

Biorąc pod uwagę że w Polsce produkcja baterii jest spora to razem moglibyśmy zbudować niezłą chmarę.