@szukajek Drony kupują w Iranie, teraz sami nawet je składają u siebie - i co pan zrobisz? Jak puścisz 100 takich dronów na infrastrukturę, to wszystkich nie zestrzelą. Infrastruktura energetyczna jest mocno rozproszona, nie da się stawiać opl przy każdym trafo.
Rok temu o tej porze już był kryzys energetyczny: we wrześniu walili po energetyce na wschodzie, a od października już po całej Ukrainie, od końca listopada prąd był włączany wg. grafiku: 3 godziny jest i 6 nie ma. To trwało do końca lutego.
Teraz jest spokój. Ciężko określić czego się spodziewać, być może ruskie kumulują możliwie wysoką liczbę rakiet i dronów, żeby przeprowadzić w pewnym momencie masowy atak, być może skupią się na czymś innym, a być może drony i rakiety są i będą używane do rażenia celów militarnych (i ewentualnie kolei).
Sam fakt, że do tej pory jest cisza raczej świadczy o tym, że nie mają teraz już tak wielkich zdolności w tym zakresie, jak mieli rok temu. Sama Ukraina też jest już dużo lepiej przygotowana do ewentualnych blackoutów (oraz ma możliwości odwetowe, a rusie raczej nie są na to przygotowani).