udało mi się już zasnąć ale śniło mi się że jestem wabikiem ecpu i komandosi w budżetowym sprzęcie asg/ochroniarskim nie przyjechali na prowokacje i schowałem się do studzienki kanalizacyjnej na ulicy. ciężar z barków spadł do momentu aż idąc w głąb kanałów spotkałem wojownicze żółwie ninja które mi tak zwyczajnie spuściły wpierdol
obudził mnie kot który skoczył na klamkę od drzwi próbując wejść do pokoju nieproszonym i chwała mu za to chociaż raz
nie wiem o co chodzi mojemu mózgowi ale na pewno o coś mu chodzi
#sny
