Trafiłem na ciekawy post zatytułowany "100 reasons to live". Spodobał mi się, ale lista 100 punktów to takie przeczytaj kilka i zapomnij. Albo zapisz na później i nigdy nie wróć. Pomyślałem więc że podzielę się nią z Wami tutaj przeklejając po punkcie (lub kilku jeśli wolicie) każdego dnia. Potraktujcie to jako taka przypominajka, że jest wiele rzeczy na świecie wartych zobaczenia, spróbowania, doświadczenia. I że nieraz są to rzeczy proste, które nas otaczają, a czasami trudne, do których warto dążyć i stawiać je sobie na cel.

15: Żeby zjeść swoje ulubione jedzenie

#101reasonstolive

(nie tłumaczę tytułu na PL, bo brzmi wtedy trochę jak post antydepresyjny, a to nie o to chodzi :D)

Komentarze (11)

LondoMollari

15: Żeby zjeść swoje ulubione jedzenie

@MJB Problem jest wtedy, kiedy Twoje ulubione jedzenie jest czymś, co z każdym kęsem skraca życie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Nemrod

@LondoMollari Twoim ulubionym daniem są pastylki uranowe w sosie rtęciowym?

eloyard

@Nemrod wódka, słodycze, jakieś przesolone gówna - lista jest długa.

MJB

@eloyard jeśli tak po prostu chcesz na to patrzeć, to lista jest naprawdę długa. Tylko że jak raz na jakiś czas zjesz sobie batonika, chipsy, czy coś innego "niezdrowego", to nic ci się nie stanie. Nie dostaniesz zawału, raka, nie umrzesz przedwcześnie. Problem jest jak cała twoja dieta to same chipsy i batony.

eloyard

@MJB


nic ci się nie stanie. Nie dostaniesz zawału, raka, nie umrzesz przedwcześnie


Nie zgadzam się - co prawda to nie jest gra że ścinasz sobie jakieś konkretne wartości "życia", ale każdym takim zakąskiem w różnym stopniu zwiększasz prawdopodobieństwo wystąpienia schorzeń które mogą się przyczynić do skrócenia życia, a przede wszystkim skrócenia tzw. "życia w zdrowiu".

LondoMollari

@Nemrod @MJB Alko w ogóle nie piję, ale nie oszukujmy się, że smażone, grillowane, mocno tłuste albo mocno słodkie jedzenie nie szkodzą. Szkodzą, i szkodzą w każdej ilości. Kontrolując porcje i częstotliwość można te efekty minimalizować, ale niestety jedząc sezonowany i grillowany stek z marmurkowego antrykotu zdaję sobie sprawę, że to mi życia nie przedłuża, a tylko zwiększa ryzyko raka, chorób wieńcowych, i całego mnóstwa innych przypadłości. ¯\_(ツ)_/¯

MJB

@eloyard tylko jak mamy być tacy małostkowi i wszystko kalkulować na dodatkowe potencjalne sekundy życia, albo mikroprocent większej szansy na dożycie 105 lat, zamiast 104, to czy w ogóle nie lepiej przestać marnować swój czas tutaj, czy w ogóle w internecie? Można ten czas poświęcić na hodowanie własnego jedzenia wolnego od antybiotyków, pestycydów i wszystkiego innego co szkodzi. Bo w marketowym to nawet jak nieprzetworzone jedzenie kupujesz, to nie masz pewności czy coś z nim będzie nietak.


I tak, technicznie rzecz biorąc masz rację (chyba). Zapewne każdy jeden chips zmniejsza mi długość życia o jakiś (nawet jeśli marginalny) czas i zwiększa ryzyko jakichkolwiek chorób. Nie zamierzam tutaj nawet więcej polemizować. Tylko czy ma sens aż taka skrupulatność. Zapewne poświęcisz wiele więcej czasu na dokonywanie tych najlepszych wyborów. Na zarobienie pieniędzy na te zdrowsze produkty itp niż kiedykolwiek dzięki temu zyskasz życia.

sumrzeczny

O, wreszcie coś sensownego

MJB

@sumrzeczny spokojnie, dopiero się rozkręca

1ea0dd7b-5594-4ae0-98bf-80ee2d61453a

Zaloguj się aby komentować