@scorcc kupić jebniętego od hansa i zrobić

Pozdrawiam

Przeglądać ogłoszenia. Dużo ogłoszeń. Wtedy szybko się łapie grypserę Mietków handlarzy i z daleka idzie rozpoznać kto sprzedaje prywatnie, a kto żyje z handlu złomem.

Najlepiej wybierać ogłoszenia prywatne.

Najlepiej te z polskiej dystrybucji i przy każdym z nich ryć w cepiku.

Jak nie ma danych do cepiku, to pewnie handlarz, ale może być też nieogar - jak coś ciekawego to warto zadzwonić. Jak poda to spoko, jak mataczy to 100% handlarz.

Nie spieszyć się, nie ekscytować, w ogóle najlepiej nie kierować emocjami, nie narzucać sobie presji, nie być łatwowiernym, nie jeździć za autem daleko, nie szukać założonej wersji wyposażenia, być gotowym na kompromisy.

To takie podstawy. Przy szukaniu rzadszych modeli często nie do zrealizowania, ale ty szukasz tak popularnych modeli że spokojnie do zastosowania.

Krajowy, może być letko stuknięty. Albo ciągnąć samemu z Nl, Belgii, DE (kręcenie przebiegów to.nadal norma u handlarzy).

@scorcc Czytając w myślach twój wpis, czytałem go głosem Daniela Olbrychskiego - tyle w tym emocji, tyle pytań i wątpliwości.

Ad. 1. Wszędzie

Ad. 2. Nigdzie - nie ma sensu, strata czasu i energii.

Jeżeli chcesz mieć spokojną głowę to zleć to komuś kto się na sprawdzaniu a przynajmniej na wybranej marce zna, i nie musi to być popularna firma - poszukaj w okolicy gdziekolwiek mieszkasz na pewno jest ktoś kto sprawdzi auto w cenie dwoch raportów po vin i jeszcze doradzi co kupić a co omijać