To chyba jedno z dziwniejszych miejsc jakie zwiedziłem w swojej urbexowej karierze. Trochę dom, trochę sala weselna a trochę świątynia jakiejś sekty. Ktoś miał gust, powiedziałbym fantastyczny 😁 Najbardziej ciekawi mnie obecność globusów - jeden na dachu a drugi wala się po podwórku.
Wszystko w całkiem dobrym stanie. Jakieś legowisko ktoś sobie zrobił, więc pewno pomieszkiwał tam, ale nic nie jest zdemolowane, a nawet zadziwiająco czysto jest, jak na takie miejsce.
Co to za budynek? Czemu miał służyć? Czemu ktoś porzucił go na pastwę?
#urbex #ciekawostki #opuszczonemiejsca
Ps. Dziękuję @MoralneSalto za polecenie miejscówki!









