To było dziwne.
Składałem uszczelkę miski na silikon. Standardowa sprawa, bo miska olejowa w maluchu ma grubość papieru, wygina się w miejscach śrub i sama uszczelka nie daje rady.
No to zasilikonowałem, nawet był wpis o tym uszczelnieniu.
Okazuje się, że silikon aż do teraz nie stwardniał, mogłem w palcach zmieniać jego kształt bez rozrywania. Większość oderwała się ze zniszczonej uszczelki, smok, ale nie ten Czostkowy ;), zassał śmieci i zintegrował je w jedną część.
Wspomniana uszczelka jest rozprasowana. Niby nic dziwnego, bo skręciłem dość mocno jak na to miejsce, ale wciąż zgodnie z książką i przy użyciu klucza dynamometrycznego. Rozprasowanie spowodowało popękanie na "pierścien" zewnętrzny, wewnętrzny i odcinki między śrubami. To nie miało szansy nic uszczelnić.
Chyba zatem corteco nie jest winne, a ja mogłem sobie zaoszczędzić jednego rwania silnika gdybym wcześniej zainteresował się miską.
#macmajster #maluch #fiat126p #mechanikasamochodowa #diy #zrobtosam





