TL;DR Potrzebuje zachęty i inspiracji do ciągnięcia tematu wypieków.
Jestem zwykłym shitterem korszystającego z lidlowej maszyny do robienia chleba.
Ogólnie to jestem ograniczony umysłowo i ograniczam się do chleba razowego i tak mniej więcej 3-4 w miesiącu zrobię sobie.
Na 1,5kg chleb z 405g mąki razowa żytna/pszenna i 405g mąki pszennej 1050. Tam jeszcze odpowiednio woda, masło, drożdze, cukier, sól.
Moje wyżyny to dojebanie czarnuszki i siemię lniane. Smakuje mi to i jestem zadowolony. Żrę tak od roku.
Ale jestem autystyczny i zjebany by próbować czegoś innego lub dobierać inne typy mąki.
Nie mogę za cholerę zrozumieć tych typów mąki. Na przykład, na co mogę zamienić mąkę 1050, a jeśli tak to ile sypać.
Albo czy 2000 to jest to samo co razowy.
Jak typy mąki mogą wpływają na konsystencję wypieku pieczywa.
BTW, napierdalam też ciasta do pizzy i kiszę w lodówce około tygodnia. Ale to kiedy indziej się pochwalę tym, bo mi się ciasto wyczerpało i napełnić butlę gazowę do grilla.
#bojowkapiekarska #pieczzhejto #jedzenie