@elo
zle zrozumiales moj komentarz dot celu zycia joela, bo ellie jeszcze nie jest jego zyciowym celem, bo dopiero to idzie w strone zaciesnienia ich relacji, i nie zgodzilem sie z tym co napisales, ze juz jest jego celem
No ale właśnie ten list i relacja Billa i Franka jest początkiem tego u Joela. Od tego momentu zmienia się ich relacja i idzie w kierunku znanym z gry.
co do reszty, mowisz ze zombiaki, bandyci nie trzeba bylo pokazywac, bo wiadomo ze to sie dzialo, to po co w takim razie sceny lozkowe?
odpowiadam sam: zeby skupic sie na ich relacji, a ominiecie swiata
Scena łóżkowa była JEDNA. Tak samo jak atak bandytów był JEDEN. Zgodnie z twoją logiką oni uprawiali seks raz w ciągu 20 lat.
Ciągle powtarzsz ten idiotyczny argument, że "serial nie pokazał, że bandyci byli zagrożeniem bo był tylko jeden atak" - no to Ci pokazuje, że atak zombiaków też był jeden i scena łóżkowa też była jedna. A jednak nie zakładamy, że w ciągu 20 lat mieli do czynienia z jednym zombim i raz tylko ze sobą spali - bo to są symbole.
roznica w wiekszosci wypadkow ludzi, ktorym podobal sie ten odcinek, jest taki ze gdyby franka zastapic kobietą, to ten odcinek bylby nudny dla kazdego, a tak to sie zaczela obrona czestochowy bo to wątek homoseksualny i wojenka wielka w iomentarzach, a to w ogole nie jest case
Bzdura, byłaby to ciągle piękna historia. Byli gejami, bo tak było w grze.
Ja rozumiem, że dla kogoś kto oczekiwał mordowania zombiaków shivami to może być zawód, ale nie zmienia to faktu, że jest to świetnie zrealizowany odcinek.
odcinek jest romantyczny, ale slabo przedstawia swiat, jest wrecz bajkowo nierealny, cukierkowy i slodki
To jaki ten świat jest ponury i brutalny miałeś przedstawione w poprzednich odcinkach jak i w tym. Tu pokazali, że ten świat potrafi wyglądać też inaczej. To nie jest słabe przedstawienie świata, tylko właśnie pokazanie jego głębi - nie wszyscy żyli tam w QZ żebrząc o kromkę chleba.
porownanie do zony w Bostonie i zycie w syfie za kawalki papieru to klimat tego miloanego domku jest totalbie oderwany od serialu i nie kupuje tego, duzo ludzi o tym pisze, i nie chodzi o watek homo, bo gdyby to byla kobieta, to tez wyszloby slabo i nierealnie,
domek w ktorym jest 2ludzi a za winklem mogiła cywili..
bandyci ida na pewną smierc na polapce jak NPCe..
Ale to dokładnie miało tak wyglądać. Bill był przygotowany jeszcze przed pandemią i jak tylko wyjechali żołnierze to zaczął przygotowywać swój "raj". Nie ma w tym nic nierealnego. Podczas II WŚ też tak było, że w miastach głód i getta a w niektórych wsiach życie płynęło sobie niemal normalnie.
w ogole to twoje argumenty takie trochę słabe
Mówi to człowiek twierdzący, że jedna scena ataku bandytów oznacza, że bandyci zaatakowali ich raz w ciągu 20 lat.
jak serial robic cos niepasującego to "zwiększa głębie" a jak gra coś robiła to bylo to "sztampowe"
gra pokazała pierwsza surviwaliste/preppersa jako homoseksualiste, i nie bylo to w zaden sposob sztampowe, i raczej nikt nie gnoil tej gry za nic
Gra tylko wspomniała o tym, że był homoseksualistą. Sztampowe jest właśnie pokazywanie zafascynowanego bronią preppersa jako zgorzkniałego faceta z bronią co tylko strzela do zombiaków.
Pokazanie go jako pełnego miłości i pasji do sztuki (pianino, wykwintne gotowanie) jest właśnie niesztampowe i wywraca do góry nogami oczekiwania.
sztampowe jest dzialabie hbo, ktore chlodno kalkuluje, ze podzielą widownie tym odcinkiem, wywolają dyskusję i zwiększą oglądalnośc, nawet kosztem gorszej/niepasującej fabuły
Sztampowe to byłoby gdyby jego homoseksualizm był tylko "na pokaz" (patrz, to gej, kwadracik odznaczony) a nie tworzyli z jego życia całej opowieści o miłości.