Temat pobytu w #szpital mojego syna, w końcu mamy z głowy, został dzisiaj wypisany. w końcu, bo tak naprawdę doskonale czuł się już od piątku, a był trzymany aż do dzisiaj. I oczywiście rozumiemy powagę sytuacji, ryzyko sepsy, aczkolwiek z drugiej strony opieka ograniczyła się do 3x kroplówka z antybiotykiem, ibuprofen i probiotyki na dzień. Na obchodzie, lekarze wpadali rano, tutaj mieliśmy wodę w kolanie i nara, tyle ich widziałeś cały dzień. Troszkę przestaliśmy widzieć sens dalszego pobytu tam. Niestety, nie ma też odpowiedzi, co spowodowało powyższy stan, w sensie z Posiewu nie wyszło nic, aczkolwiek podwyższone ASO, sugerowało infekcję paciorkowcem (dr. ChatGPT, bo lekarze nie powiedzieli nic). Mamy na szczęście rodzinnego lekarza, który takie tematy ogarnia, więc pociągniemy z nim kontrole, może wpadnie też na pomysł, co to spowodowało, aby uniknąć w przyszłości.


I jeszcze raz dzięki, za wszystkie pioruny, życzenia zdrowia, czy wymienianie w wiadomościach przez @bojowonastawionaowca . Troszkę mi głupio, bo po za tym, że to był szpital, to poza pierwszym dniem, nie poczuliśmy się aż tak chorzy, jak wielu z was niestety musiało z swoimi pociechami w szpitalach koczować wiele dni, czy tygodni.


Ogólnie nie polecam takich przeżyć, aczkolwiek ten rok jest dla nas obfity, w różne takie - wczoraj pojawił się przeciek w domu, bo obfitych deszczach, ehh.


#dzieci #rodzicielstwo

385e8f4e-437a-4e91-8cfb-d946ab7adae3

Komentarze (18)

Opornik

@zomers

Niestety, nie ma też odpowiedzi, co spowodowało powyższy stan

no właśnie, bardzo dziwne bez zewnętrznego urazu, prawda?


ale ja się nie znam.

zomers

@Opornik Według tego co nam mówili, takie infekcje w stawach, w szczególności kolano i biodro, pojawiają się po przebytej chorobie. Tutaj choroby nie było, syn ostatnimi czasy, gorączkę miał w kwietniu. Mam pewną tezę, ale nie udało mi się jej skonsultować z lekarzami, bo chyba im się za bardzo nie chciało z nami potem gadać

Opornik

@zomers Ty, sorry, gówno się znam, ale mnie tknęło: test na boreliozę robiliście?


z ciekawości wrzuciłem w Google i się okazuje że rzeczywiście to może być jeden z objawów.


parę lat temu moje dziecko złapało boreliozę i nawet o tym nie wiedziałem bo nie było widać ani nimfy, ani śladu, dopiero w testach wyszło, które zrobiliśmy bo dziwnie się czuło i było chore.


a w maju żonę ewidentnie ukąsił kleszcz bo potem miała rumień, i lekarz potwierdził, ale też, nawet nie znalazła nimfy.

bc3c85a1-1103-4cb9-a620-67cb413aa111
zomers

@Opornik też o tym myślałem i o to pytaliśmy, ale powiedzieli, że CRP jest niskie. Ale pewnie podpytamy jeszcze rodzinnego.

Opornik

@zomers test z apteki nie jest jakiś drogi a podobno jest dość wiarygodny

zomers

@Opornik no przeglądam wyniki, nie widzę nic w kierunku, zapytamy jutro lekarza, bo widzę że mam badania w Medicover. Ale jakby naprawdę tego nie sprawdzili, to bym się nieźle wkurwił.

koszotorobur

@zomers - serce się kraje jak bombelki horujom

ErwinoRommelo

I cyk teraz lody czekoladowe i fortnitie all day long

zomers

@koszotorobur ano, ale to i tak na szczęście, odpukać, naprawdę nic poważnego - w naszym odczuciu. Trochę niepotrzebnie zajmowanie miejsca w szpitalu, aczkolwiek mieli w połowie zapełnione sale, więc pewnie dlatego mogli Sobie na to pozwolić.

zomers

@ErwinoRommelo granie było, pierwsze słowa w drodze do auta były "mogę grać". Ale teraz to akurat siedzi z dziadkiem na balkonie i pomaga mu odkręcać deski

Opornik

@ErwinoRommelo CS nie fortnite. Fortnite jest za karę.

zomers

@ErwinoRommelo @Opornik spokojnie, jeszcze utknął na Minecraft i niech tak będzie na razie

ErwinoRommelo

@Opornik lebki nie graja juz w csa, i w sumie dobrze, to juz nie ta spolecznosc co kiedys

zomers

@ErwinoRommelo kurcze, ja w CS'a grałem jakieś pewnie 25 lat temu

ErwinoRommelo

@zomers no to byly czasy, 1.6 i granie na zakladnikow na mapach gdzie mozna bylo dostac w pizde przez kazda sciane xdd

Opornik

@ErwinoRommelo i radia serwerowe i mody i skiny które do tej pory przebijają współczesne skiny i modele do broni... i wszystko...

pi0t

@zomers masz takie odczucie bo nic konkretnego nie wyszło. Ale gdyby wyszło? Lepiej reagować z dziećmi na zapas niż nie zareagować i żeby maluchy miały konsekwencje.

Ale uwielbiam takie wypisy stan ogólnie dobry i hej do domu, nie wiemy co było nie wiemy czemu, zaleceń, skierowań nie damy, a idź i może nie wrócisz.

Rozumiem wypis, ale powinno być jakieś zalecenie, ortopeda, reumatolog, specjalista chorób rzadkich czy egzotycznych, może rezonans, nie wiem nie znam się. Ale nie podoba mi i się takie wypisanie bez nawet sugestii co jak i dlaczego oraz ci dalej. Bo to prosta droga do powrotu problemu.


Edit: i dobrze ze macie pediatrę ogarniętego, niech myśli.

Zaloguj się aby komentować